Strona:Alfons Daudet-Safo.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wieża ogromna, rysująca się na bezchmurnem niebie, dachy kilku domostw i romańska wieża Châtteau-neuf-des-Papes, rezydencyi, po wszystkie czasy przez rodzinę Gaussin d’Armandy zamieszkiwanej.
Castelet — tak pola, jak całe dominium, obfitujące w niemniej sławne winnice, jak Nerte i l’Ermitage, przechodziło z ojca na syna; niedzielono pomiędzy wszystkie dzieci, zawsze dostawał się najmłodszemu, z powodu tradycyjnego zwyczaju wysyłania najstarszego syna do konsulatów. Na nieszczęście, natura często krzyżowała te zamysły i nikt w świecie nie był tak niezdolny do zarządzania dobrami lub czemkolwiek bądź, jak Cezary Gaussin, na którego w 24 roku życia, spadła ciężka ta odpowiedzialność. Rozpustnik, włóczący się po wiejskich szynkowniach, Cezary a raczej próżniak, ladaco, hultaj, jak go nazywano zamłodu, przedstawiał ten typ niejako reakcyjny, który od czasu do czasu pojawia się w rodzinach najsurowszych obyczajów, stanowiąc dla nich jakby ujście naturalne.
W przeciągu kilku lat szalonych wybryków, marnotrawstwa bezmyślnego i rujnującej szulerki w domach gry w Avignonie i Orange, grun-