Strona:Alfons Daudet-Safo.djvu/093

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
V.

Obok pięknego portretu Fanny, pędzla James Tissota, pozostałości ze świetnych czasów kokotki, wisiał w ich pokoju krajobraz południowy, czarno biały, licha robota wiejskiego fotografa.
Było to strome wybrzeże z winnicami piętrzącemi się na stokach, podparte murem kamiennym; na samym zaś szczycie, poza szeregami cyprysów, dla zabezpieczenia od wiatru półnoonego i nieopodal od lasku z sosen i jasno-zielonych mirtów, stał biały duży dom, na pół ferma na pół zamek, z szerokim krużgankiem, z włoskim dachem i herbem na drzwiach. Obok, ciągnęły się rude mury prowensalskiego podgórza folwarcznego, gdzie były grzędy dla powoi, żłób dla trzody, szopy otwarte, w których błyszczały pługi i brony. Ponad tem wszystkiem zaś, górowały szczątki dawnych wałów,