Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/288

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pędził. Wańkowicz nie był kompozytorem, ale znakomitym naśladowcą szczególnie dzieł Rafaela, którego był fanatycznym wielbicielem. Był też wielce chwalony małych rozmiarów obraz jego rodziny, wzorowany z Rafaela «Świętej rodziny». Inny obraz przedstawiał wnętrze jego pracowni i w niej malującego artystę, jego ojca i żonę z dzieckiem.
Portretów wykonał Wańkowicz na Litwie kilkadziesiąt, odznaczających się, jak twierdzili współcześni, podobieństwem i prawdą oraz harmonią światła i cieniów. Do więcej znanych należały: Portret Antoniego Goreckiego, poety, szwagra malarza, w postawie siedzącej, wielkości naturalnej, Adama Mickiewicza, wspartego na skale; portret, jak wzmiankowaliśmy powyżej, malowany w Petersburgu, znajdował się u p. Aleksandra Moniuszki w Śmiłowiczach. Z niego wykonana jest litografia paryska. Portret Maryi z Wołowskich Szymanowskiej, sławnej fortepianistki, malowany także w Petersburgu, znajdował się w Wilnie u Wilczyńskiego. Świetny portret Karola Lipińskiego, trzymającego w ręku skrzypce i smyczek, wieńczonego przez sławę. był prawdopodobnie malowany w r. 1838, w którym znakomity artysta odwiedził Wilno i Litwę. W Wilnie w domu marszałka słonimskiego Wojciecha Pusłowskiego (zmarłego w r. 1833) malował Wańkowicz portret jego, tudzież jego żony i trzech synów. Portret własny malarza znajdował się w Wilnie u p. J. K. Wilczyńskiego i z niego to była robiona litografia do albumu wileńskiego. Znajdujący się obecnie takiż portret w bibliotece ordynacyi Krasińskich w Warszawie, zdaje się, że jest tym samym ze zbiorów Wilczyńskiego.
Najgłośniejszym ze wszystkich obrazów Wańkowicza stał się Staruszek litewski modlący się, studyum z natury. Artysta nasz tyle miał skromności w pojęciu o swoim talencie, iż zezwoliwszy na zrobienie sztychu z pomienionego obrazu, uważał za stosowne napisać w «Orędowniku» odezwę, tłómacząc się z tego, że «po raz pierwszy ośmiela się wydać swoje dzieło na widok publiczny» Piękny sztych, wykonany przez, G. Lüderitz’a, upowszechnił «Staruszka Litewskiego» (a jak na Litwie nazywano, «Starego szlachcica Soplicę») i zarazem imię Wańkowicza po całej Europie. Oryginał znajdował się w galeryi Aleksandra Moniuszki w Śmiłowiczach, a później w zbiorach Emeryka Czapskiego w Stańkowie.
Umysł Wańkowicza skłonnym był zawsze do pewnego mistycyzmu. Marzył o podróży za granicę nie tylko w celach artystycznych. W roku 1839 opuścił kraj i rodzinę, a zabrawszy kilka celniejszych swoich obrazów, udał się nasamprzód do Drezna, gdzie około roku przesiedział, kopiując arcydzieła w galeryi królów saskich. W roku 1840 udał się do Monachium, a następnie do Paryża. Tutaj mistycyzm coraz silniej umysł jego opanowywał, ku czemu sprzyjało nadwątlone zdrowie i utrata sił fizycznych, skutkiem bezgranicznego zamiłowania w pracy, której przez ćwierć wieku po całych dniach się oddawał.
Z ogólnym żalem ziomków zgasł w Paryżu d. 12 maja 1842 r., dobiegając zaledwie zwykłej połowy dojrzałego wieku męskiego. Pochowany na cmentarzu Mont-Martre.

Zygmunt Gloger.