Przejdź do zawartości

Strona:A to pan zna?.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W przedziale wagonu sypialnego.
— Słuchaj, obudź mnie, kiedy mi się będzie chciało pić.
— Skąd mam wiedzieć, kiedy będzie ci się chciało?
— Głupcze! Gdy mnie obudzisz!

— Kobieta, rzekł pewien znawca tych stworzeń, w jednym tylko wypadku powie coś dobrego o drugiej kobiecie. A mianowicie: aby zrobić na złość trzeciej.

— Mężu, wychodzę...
— A kiedy wracasz?
— Co to za kontrola? Wrócę, kiedy będę chciała!
— No dobrze, kochanie! Aby tylko nie później.

Autentyczny kwit z ciężkich czasów braku gotówki:
„Złotych 500 od p. S... dzięki Bogu otrzymałem“.

Wyjątek z opisu podróży:
„...Bogaty chińczyk, skazany na śmierć, może wynająć sobie zastępcę, który za pewnym wynagrodzeniem idzie pod miecz katowski. W ten sposób wiele biedaków zarabia w Chinach na życie“.