Dziś rano sanitarjusz stwierdził, że Natan Lejbowicz umarł.
Na to jeden z żołnierzy:
— Ma szczęście facet! Dziś właśnie mieli go za symulację do areśtu wpakować.
Maks Winterbauch, berlińczyk, wybrał się do Paryża. Kupił sobie tam szary cylinder, najmodniejsze getry paryskie i kapelusz dernier cri. Na bulwarze St. Martin podchodzi Maks do policjanta:
— Pardon, monsieur, pouvez-vous, s’il vous plait...
Policjant uśmiecha się:
— Niech pan mówi po niemiecku, znam ten język.
Maks jest obrażony:
— Pardon, monsieur! Je suis un parisien!
Policjant przeprasza go i pyta się, czem może służyć. Na to Maks:
— Pouvez-vous me dire, où est le Louvre?
Londyńskie towarzystwo wielbicieli Szekspira ogłosiło konkurs na wiersz ku czci genjalnego poety. Wiersz ten ma być wyryty na tablicy nad domem twórcy „Hamleta”. Po pewnym czasie zarząd towarzystwa otrzymał list następujący:
„Szanowna firmo! Niniejszem składamy ofertę na dostarczenie wiersza ku czci p. Szekspira. Prosimy tylko o zawiadomienie nas odwrotną pocztą, jakie są stosunki rodzinne jubilata i i w jakiej branży p. Szekspir jest zatrudniony. Z poważaniem
Instytut Poezji Reklamowej „Pegaz”.