BAdáli ſobie ſiedząc, co ieſt naſmielſzego? Miánowáli Miedźwiedziá, drudzy Lwá ſrogiego.
A drudzy też ceklarze co chłopy łápáią, Jeden rzekł: ieſzcże to nic, bo ći zbroię máią,
Lecż młynárſka koſzulá tá nawięrſzą moc ma, Bo káżdy dzyeń bez zbroie złodzieiá poima.
Tu ná to roſmiąwſzy ſie wſzyſcy przyzwolili, Iż káżdy młynarz złodzyey, ná to ſie zgodzili.
BAdali sobie siedząc, co iest nasmielszego? Mianowali Miedźwiedzia, drudzy Lwa srogiego.
A drudzy też ceklarze co chłopy łapaią, Jeden rzekł: ieszcze to nic, bo ci zbroię maią,
Lecz młynarska koszula ta nawięrszą moc ma, Bo każdy dzyeń bez zbroie złodzieia poima.
Tu na to rosmiąwszy sie wszyscy przyzwolili, Iż każdy młynarz złodzyey, na to sie zgodzili.