Słownik etymologiczny języka polskiego/Członki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Aleksander Brückner
Tytuł Słownik etymologiczny języka polskiego
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1927
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Członki i części ciała. Imiennictwo »anatomiczne« aryjskie było bardzo obfite; strzelec i pasterz rozbierali zwierzynę, a w ofiarach ludzkich, spożywaniu wrogów (np. ich serca, aby wcielić w siebie ich siłę), doznano tożsamości członków i wnętrzności; tylko do żołądka Arjowie nie dotarli. Imiennictwo wyszło od zwierząt, więc nie rozróżnia np. palców u ręki od palców u nogi; nietylko ramiona, serce, nogi, język, zęby, oko, ucho, nos itd., ale śledziona, wątroba i i. mają już nazwy aryjskie, chociaż postaci tych samych nazw bywają nieraz bardzo odmienne. Brak jednak nazwy aryjskiej dla ręki, palców i i.; dopiero litwo-słowianska doba wyrobiła nazwy dla nich, jak i dla innych części ciała, p. dłoń, łokieć, pięta, rzyć itd. Do tego pierwotnego bogactwa później już mało co przybyło; najwięcej chyba przy oznaczaniu palców, gdzie jednak już każdy język z własnych zasobów sam czerpał; u nas np. nazwy: świerzbień i drapirzyt, albo usznik i dłubiuch, wierzeń; najciekawsza z nich nazwa małego palca, u nas tylko narzeczowa i z Rusi przyjęta, mizynny, cerk. miezinĭc oznacza ‘dziecko najmłodsze’, lit. mażas, ‘mały’; czes. mezenec. Nieraz zgadzają się nazwy członków i topograficzne, p. grąd i i., głowy lub kolana a pagórka, itp.

Członki i części ciała. Nazwy części ciała należą, jak nazwy rodzeństwa, lub liczebniki i zaimki, do żelaznego inwentarza języków aryjskich. Aryjczycy uprawiali anatomję praktycznie, zjadając serce wroga, aby siły jego sobie wcielili, pijąc z jego czaszki, bogów zbywając wnętrznościami (i tłuszczem) ofiar bydlęcych, spożywając sami mięso; niedziw, że właśnie nazwy dla serca i wnętrzności wszędzie te same. Podobnie nazwy dla oka, nosa, ucha, zębów, języka, dla krwi, kości (ości), dla ramienia, łokcia, nogi itd.; niema jednak spólnych nazw dla głowy, rąk, palców i i. To że Litwini i Słowianie mają te same nazwy, nawet dla dłoni, łydki i głozna, jest najlepszym dowodem ich byłej spólnoty, chociaż inni jej przeczą, niedoceniając bliskości cechującej i słownik i pniotwórczość obu języków. Jak na innych polach, tak i na tem zastąpili Słowianie kilka nazw aryjskich nowemi, własnemi; utracili np. dentes (lit. dantis; dentysta z łac.) dla ‘zębów’, a pedes (p. piechota) dla ‘nóg’ (i Litwin je utracił; pruskie nage pożyczka od nas). [1]





  1. Przypis własny Wikiźródeł Fragment ten pochodzi z Dodatku dołączonego do Słownika.