POlak przez Włoſką ziemię iádąc kęs pozoſtał, Kuchárzá dla goſpody, naprzod ſobie poſłał,
Kucharz iádąc ná drodze zbroił coś dobrego, Ze go wnet obieśili, iáko podrożnego.
Pan potym iádąc w drogę, ſwą bárwę obacży, Rzecże wierę pan Mátuſz, náſz to wiſieć racży.
Wey przedſię náſzy gorą, chociay w cudzey ziemi, Ale my tę goſpodę co zyednał miniemy.
POlak przez Włoską ziemię iadąc kęs pozostał, Kucharza dla gospody, naprzod sobie posłał,
Kucharz iadąc na drodze zbroił coś dobrego, Ze go wnet obiesili, iako podrożnego.
Pan potym iadąc w drogę, swą barwę obaczy, Rzecze wierę pan Matusz, nasz to wisieć raczy.
Wey przedsię naszy gorą, chociay w cudzey ziemi, Ale my tę gospodę co zyednał miniemy.