Pocieszne wykwintnisie (1926)/Scena dziewiętnasta

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Molier
Tytuł Pocieszne wykwintnisie
Pochodzenie Bibljoteka Narodowa Serja II Nr. 43
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1926
Druk Drukarnia Ludowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Tadeusz Boy-Żeleński
Tytuł orygin. Les Précieuses ridicules
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SCENA DZIEWIĘTNASTA
GORGONI, KASIA, MAGDUSIA, GRAJKI

GRAJKI

Panie, prosimy nam zapłacić, za tamtych panów, niby żeśmy tutaj grali.

GORGONI bijąc ich:

Owszem, owszem, zapłacę, oto jaką monetą! A wy, zakały jedne, nie wiem co mnie wstrzymuje, bym i z wami nie postąpił w ten sposób! Całe miasto obniesie nas na językach, będziemy pośmiewiskiem; oto, czegoście się dowojowały przez swoje błazeństwa! Schowajcie się, paskudziarki, schowajcie się na zawsze! Sam: A wy, co jesteście przyczyną[1] ich szaleństwa, wy, brednie niedorzeczne, przeklęte zabawki próżniaków, romanse, wiersze, sonety i sonetki, oby was raz wszyscy djabli wzięli!





  1. A wy, co jesteście przyczyną... Trudno dobitniej wyrazić swoje intencje, niż Molier to czyni w tej końcowej apostrofie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Molier i tłumacza: Tadeusz Boy-Żeleński.