Pieśń Ryszarda Lwie serce

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ryszard I Lwie Serce
Tytuł Pieśń Ryszarda Lwie serce
Pochodzenie Obraz literatury powszechnej
Redaktor Piotr Chmielowski,
Edward Grabowski
Wydawca Teodor Paprocki i S-ka
Data wyd. 1895
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

VI. Pieśń Ryszarda Lwie Serce.

Nie umie jeniec w swej więziennej cieśni
Otwierać serca; lecz kiedy boleśniej
Wstyd dotknie, to się samo rwie do pieśni.
Przyjaciół wielu mam, lecz im się nie śni —
O hańbo! — okup zebrać, więc w tej pleśni
Dwa lata siedzę więźniem.

Wiedzą wasale moi i baroni
Z Anglii, Normandyi, Poitou, Gaskonji,
Że nie znam w świecie towarzysza broni,
Coby pomocy nie znalazł z mej dłoni;
Niech na wymówkę tę nikt się nie płoni...
Ja przecież jestem więźniem.


Wiem, otwartemi w świat patrząc oczyma,
Że trup i jeniec przyjaciela nié ma,
I teraz skąpstwo w niewoli mię trzyma.
Widzę... i żal — ach! — za serce mię ima,
Świat po mej śmierci na lud mój się zżyma,
Że dał mi skonać więźniem.

A temu jeszcze pieśń ma bólem zjęta,
Że pan mój ziemię mi rwie, ludzi pęta,
Ani przysięgi owej nie pamięta,
Którą złożyliśmy na sakramenta.
Jedna otucha tu mię krzepi święta,
Że krótko być mi więźniem.

Siostro hrabino, niech Bóg trzyma w sile
Cześć twą i krasę, które wielbię tyle
I których jestem więźniem.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Ryszard I Lwie Serce i tłumacza: anonimowy.