PAn iádąc w drogę źimie, y zedrgnie ſie máło, Rzecże: wierę Wilcżyſko ſlad mi przebieżáło.
Bo powiedáią pewnie, iże w drodze záwżdy, Komu Wilk ſlad przeſkocży, że ſie zedrgnie káżdy.
Páchołek zá nim iádąc, miał rzadkie odzyenie, Y bez Wilká dawno go ruſza przyrodzenie.
Rzecże: iabych ſmiał przyſiądz, iż ná moim leży, Bo mi iuż od godziny łeb ſie z źimná ieży.
PAn iadąc w drogę zimie, y zedrgnie sie mało, Rzecze: wierę Wilczysko slad mi przebieżało.
Bo powiedaią pewnie, iże w drodze zawżdy, Komu Wilk slad przeskoczy, że sie zedrgnie każdy.
Pachołek za nim iadąc, miał rzadkie odzyenie, Y bez Wilka dawno go rusza przyrodzenie.
Rzecze: iabych smiał przysiądz, iż na moim leży, Bo mi iuż od godziny łeb sie z zimna ieży.