Odwrócone światło/przerastanie ust na spusty

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Tymoteusz Karpowicz
Tytuł Odwrócone światło
Wydawca Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wyd. 1972
Druk Wrocławska Drukarnia Kartograficzna
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron








kopia artystyczna

ŚWIĘTA KROWA ZE ZBIORÓW

(pustych)

koszt zbiorowego żywienia pamięci
rośnie bez umarłych dlatego ładujemy
wraz z kapustą gotowe do jedzenia
na żywo dosercowe samokarabiny
dźwigamy całe porty od znaczeń naboju
ładowne po komory gazowe te nasze
sprawne kuchenki przenośne lecz pamięć
poza wagą traci ciężar kaszle
na poranki za kapustą zwykłą a wieczorem
jak bez jelit je swe omaszczone
margaryną dziąsła i nawet nie krwawi
wybucha statystyczna panika księgowy od śmierci
zdaje się na sen oto jedna z krów egipskich
przepływa wisłę i poszóstne wody
dorzeczy niepamięci puszczają samopas
bez cenzury traw y tę krowę za zielone
na gdzie rzym gdzie krym gdzie znaczenie
u jej wymion wycięte w pień powietrze
na ssanie zbiorowego raju doliny za mleko
płynącej i miód do ujścia wszystkich pragnień
które teraz są jawne za piciem i księgowy widzi
jak krowa wchodzi na kapitol skąd ab urbe condita
wilczyca nas żywiła za nasienie i zadry sodomie
na pół kłów tylko dzieląc swe łyko krowa kładzie się
na całym rzymie naszych gór wklęsłych od patrzenia

na niby i jej wymię rozlicza naszą pamięć na ser
i maślankę
a za masło bije nasz głód na medale teraz całe z kolan
słychać wstające mlaskanie wszystko się odżywia
bez pamięci
umarłych na stole i kanibal w kostce na maggi wyssany
za bramę
bez ust się rozpuszcza na zawsze wytrawny księgowy
słyszy jak powszechnie mleczne zęby rosną w szczęce
wszystkich zbiorów pamięci jak miękną do zera
o piątej nad ranem
wraz z mleczarzem w butelce już poza zębami
pobudki na wstawaniu broń boże nie z rożna zasysając
siebie
do krwi już bez wyjścia z potocznego mleka
bo kogut też z niej ssie swój krzyk i nie pieje pije

oryginał

PRZERASTANIE UST NA SPUSTY




 

kalka logiczna

ŚCISŁA IMPLIKACJA
przechwytujemy przelotne chleby
ściślejszymi szczękami
to sokrates głód okadza
nad żywnością dodaje
pośród napięć zębów
swój chwyt na przysmaki
lecz co zjada receptą przykrywa



 

kalka logiczna

ŚCISŁA RÓWNOWAŻNOŚĆ
mennice kasków określają
obiegowe wartości ciemienia
garściami połykane klapy
bezpieczeństwa zmieniają
wolno kształt dłoni z
czerpaka na wylot kaptura
są wizjery ale nie ma wizji



kalka logiczna

ŚCISŁOŚĆ NIEPRZYLEGANIA
prometeusz tak wykłada
sępowi wątrobę:
dozuj ją jesteś pierwszym
z siedmiu chudych
a i mnie się przecież
coś należy choćby tylko
za samo podanie