BABILOŃSKIE DOSTAWY MIĘSA
za nocy końmi cichymi
wozy pełne koniny
zdjętej z cesarskiego boku
do obozowiska trzewi
jadą przez nie na przełaj
pierwsze będą przed ranem
drugie będą przed nocą
babilońską klepsydrę
wieszać na oczach głodnych
że nic nie dojechało
według takiego czasu
sypkiego po języku
bo konie się zajadły
za nocy końmi cichymi
wozacy pełni woźnicy
zdjęci cesarską obręczą
na bicze roztrzaskani
klinem piszą na piasku
do mości pana głodu
wymowy błyskawiczne
że są tu zatrzymani
przez same dziwonogi
bo konie poszły w jedną
a oni trzecią stronę
choć całe swoje ręce
z lejc ani wypuszczali
przyślijcie rany końskie
coś popić i coś zajeść
bo my się tu do reszty
na miejsce nie zwozimy
a za niekońmi nocy
niewozy niewoźnice
nie obozują nie śpią
nie dymią i nie jadą
nie krzyczą nie zwołują
nie wiozą niekoninę
nie w prawo i nie w lewo
nielejce nie ściągają
nie piszą bo nie żyją
nawet tak jak nie trzeba
to tylko babiloński
car patrzy na papirus
na którym jego pisarz
piórem konie zaprzęga
EKSPERYMENT ZALEŻNOŚCI optyczne zrazy raz a:
życie jest widne ludzki fatoł
rozplenia zezy w filozofii
rodzi się zygzak w okularach z
na podstawie wszystkich dań
z pryzmatów
kalka logiczna
EKSPERYMENT NIEZALEŻNOŚCI
plenarny stół z krawędzią
przywłaszczoną na nim
z rożna pomyślana
okrągła łaska kiełbas
ta co bez rozdroża
na czosnku wjeżdża do zaduchu
gra w klipę z boczkiem żywy
odbiór towaru świadczy że w świętości
ma granice nieskończony w tym duchu
dobrze wszystkich jest
z miejsca wyprzedzić
EKSPERYMENT ROZCIĄGLIWOŚCI
ogryziony zapis kości
to najzwięźlejsza kronika
psów które ciągną z daleka
swą skórę przez głód a z bliska
to są znani do syta ludzie