O mojej pracy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Dyonizy Kniaźnin
Tytuł O mojej pracy
Podtytuł (Do Piotra Borzęckiego)
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
FRANCISZEK DYJONIZY KNIAŹNIN.
O MOJEJ PRACY.
(DO PIOTRA BORZĘCKIEGO).

W świecie, daleki od świata,
Gdy mój nim umysł pomiata,
Zacóż to myślisz tak sobie,
Że nic nie robię?

Pracuję i i ja, mój Pietrze;
Celem tej pracy: powietrze,
Ziemia i niebo, co leci,
Pełza i świeci.

Bywa, że czasem na chwilę
Pomiędzy tłum się wychylę:
Ten mię w bok trąci, ten uszy
Wrzaskiem zagłuszy.

Ojczyzna ginie! czcze imię...
Ten się syn kłóci, ów drzémie.
Na toż wynieśli swe dzieło
Piast i Jagiełło?

Zrazi mię szelest przechodni
Niewoli śrzodkiem i zbrodni;
Wracam z miłością swobody
Do mej zagrody.


Tu jedną u mnie Bóg wiarą:
Moje mu serce ofiarą,
Dola czy z nami niedola,
Bądź jego wola!

Cnocie hołd płacę: jej szczyra
Brzmi moja na zawsze lira,
Kraszę ten, ołtarz bogaty
Świeżemi kwiaty.

Tu mile Przyjaźń odkryta
W sercu jej ufność wyczyta;
Z nią swoje uczucia dzieli,
Z nią się weseli.

Błyśnie Fortuna koło mnie,
Nadzieja coś chciała skromnie...
Ale to posąg, co łudzi
Skromniejszych ludzi.

Trudniejszą ja mam zabawę:
Chciałbym zarobić na sławę!
Co?... Rzeczesz: Próżna to praca — ?
Takaż i płaca!

(Około 1780)[1].





  1. O mojej pracy. Z drugiej księgi „Liryków“ Kniaźnina, wydanych w r. 1787. Wiersz ten, zatytułowany w zbiorze owym tylko: „Do Piotra Borzęckiego“ jest jednym z najpiękniejszych utworów tego poety, owocem dojrzałości duchowej, zarazem prawdziwie poetyckiej natury.
    Przechodni niewoli śrzodkiem i zbrodni — tak określa Kniaźnin obojętny tłum przeciętnych ludzi, którzy „przechadzają się“ wpośród „niewoli i zbrodni“; i w tem miejscu odzywa się głęboki akcent patryjotyczny (o niewoli), jak w kilku innych miejscach tego utworu („ojczyzna ginie!“...): Przyjaźń odkryta i t. d. — przyjaźń otwarta, szczera; nietrudno ujrzeć w tem miejscu wdzięczną wzmiankę o przyjaźni z domem Czartoryskich (w Puławach), który długo gościł poetę.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Dionizy Kniaźnin.