Małpa w kąpieli (Fredro, 1947)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Aleksander Fredro
Tytuł Małpa w kąpieli
Pochodzenie Bajki
Wydawca Wydawnictwo Feliksa Owczarka
Data wyd. 1947
Druk Łódź, ul. Piotrkowska 104a
Miejsce wyd. Łódź
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MAŁPA W KĄPIELI

Rada małpa, że się śmieli,
Kiedy mogła udać człeka,
Widząc panią raz w kąpieli,
Wlazła pod stół — cicho czeka.
Pani wyszła, drzwi zamknęła;
Małpa figlarz — nuż do dzieła!
Wziąwszy pański czepek ranny,
Prześcieradło —
I zwierciadło,
Szust do wanny!
Dalej kurki kręcić żwawo!
W lewo, w prawo,
Z dołu, z góry,
Aż się ukrop puścił z rury,
Ciepło — miło — niebo — raj!
Małpa myśli: „W to mi graj!“.
Hajże kozły, nurki, zwroty,

Figle, psoty,
Aż się wody pod nią mącą.
Ale ciepła coś za wiele...

Trochę nadto... Ba, gorąco!...
Fraszka! Małpa nie cielę,
Sobie poradzi:

Skąd ukrop ciecze,
Tam palec wsadzi.
— „Aj, gwałtu! piecze!“ —
Nie ma co czekać,
Trzeba uciekać!
Małpa w nogi,

Ukrop za nią — tuż, tuż w tropy,
Aż pod progi.
To nie żarty — parzy stopy...
Dalej w okno!... — Brzęk! — Uciekła!
Że tylko palce popiekła,
Nader szczęśliwa. —
Tak to zwykle małpom bywa.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Aleksander Fredro.