[3]
ALEKSANDER FREDRO
BAJKI
POLECONE DO BIBLIOTEK SZKOLNYCH
PAWEŁ I GAWEŁ
MAŁPA W KĄPIELI
OSIOŁKOWI
W ŻŁOBY DANO
DWA KOGUTY
SOWA
ŁÓDŹ 1947
WYDAWNICTWO FELIKSA OWCZARKA
[4]ILUSTRACJE JÓZEFA WIŚNIEWSKIEGO
Druk. Łódź, Piotrkowska 104a
[5]PAWEŁ I GAWEŁ
Skan zawiera grafikę nie w PD.
Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
[6]
Paweł spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając — między stoły, stołki,
Skan zawiera grafikę nie w PD. [7]Skan zawiera grafikę nie w PD.
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał, i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
[8]
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
„Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą!“.
A na to Gaweł: „Wolnoć Tomku
W swoim domku“.
Skan zawiera grafikę nie w PD. [9]Skan zawiera grafikę nie w PD.
Cóż było mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
[10]
Stuk, puk! — Zamknięto.
Spogląda przez dziurę,
I widzi — Cóż tam? Cały pokój w wodzie,
Skan zawiera grafikę nie w PD. [11]
A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
— Co waćpan robisz? — „Ryby sobie łowię“.
— „Ależ mospanie, mnie kapie po głowie!“.
A Paweł na to: „Wolnoć Tomku
W swoim domku“.
Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie.
[12]MAŁPA W KĄPIELI
Rada małpa, że się śmieli,
Kiedy mogła udać człeka,
Widząc panią raz w kąpieli,
Wlazła pod stół — cicho czeka.
Pani wyszła, drzwi zamknęła;
Małpa figlarz — nuż do dzieła!
Wziąwszy pański czepek ranny,
Prześcieradło —
I zwierciadło,
Szust do wanny!
Dalej kurki kręcić żwawo!
W lewo, w prawo,
Z dołu, z góry,
Aż się ukrop puścił z rury,
Ciepło — miło — niebo — raj!
Małpa myśli: „W to mi graj!“.
Hajże kozły, nurki, zwroty,
[13]
Figle, psoty,
Aż się wody pod nią mącą.
Ale ciepła coś za wiele...
Skan zawiera grafikę nie w PD. [14]Skan zawiera grafikę nie w PD.
Trochę nadto... Ba, gorąco!...
Fraszka! Małpa nie cielę,
Sobie poradzi:
[15]
Skąd ukrop ciecze,
Tam palec wsadzi.
— „Aj, gwałtu! piecze!“ —
Nie ma co czekać,
Trzeba uciekać!
Małpa w nogi,
Skan zawiera grafikę nie w PD. [16]
Ukrop za nią — tuż, tuż w tropy,
Aż pod progi.
To nie żarty — parzy stopy...
Dalej w okno!... — Brzęk! — Uciekła!
Że tylko palce popiekła,
Nader szczęśliwa. —
Tak to zwykle małpom bywa.
[17]OSIOŁKOWI
W ŻŁOBY DANO
Osiołkowi w żłoby dano
W jeden owies, w drugi siano.
Uchem strzyże, głową kręci,
I to pachnie, i to nęci;
Od któregoż teraz zacznie,
Aby sobie podjeść smacznie?
Skan zawiera grafikę nie w PD. [18]
Trudny wybór, trudna zgoda —
Chwyci siano, owsa szkoda,
Chwyci owies, żal mu siana.
I tak stoi aż do rana.
A od rana do wieczora;
Aż nareszcie przyszła pora,
Że oślina pośród jadła —
Z głodu padła.
[19]DWA KOGUTY
Na dziedzińcu przy kurniku
Krzyknął kogut — kukuryku!
Skan zawiera grafikę nie w PD. [20]
Biją skrzydła jak kańczugi,
Dziobią dzióby,
Drą pazury aż do skóry.
Już krew kapie, pierze leci —
Z kwoczką uszedł rywal trzeci.
A wtem indor dmuchnął: „Hola“! —
Stała się jego wola.
„O co idzie, o co chodzi?
Indor was pogodzi“.
Na to oba, każdy sobie:
„Przedrzeźniał się mej osobie“.
„Moi panowie“ — indor powie —
Niepotrzebnie się czubiło,
Przedrzeźniania tu nie było;
Obydwa z jednej zapialiście nuty,
Boście obydwa koguty“. —
[21]
Kiedy głupstwo jeden powie,
Głupstwo drugi mu odpowie;
Potem płacą życiem, zdrowiem.
Co rzec na to? Wiem — nie powiem!
[22]SOWA
„Głupie wszystkie ptaki!“ —
Rzekła sowa.
Na te słowa
Jaki taki
Dalej w krzaki —
Miłość własną ma i ptak.
Ale śmieszny stary szpak
Gwiźnie, skoczy
Jej przed oczy
I zapyta jejmość pani,
Z jakich przyczyn wszystkich gani.
— „Boście ślepi”. — „Bośmy ślepi?
A któż widzi lepiej?”.
— „Ja, bo bez słońca pomocy
Widzę w nocy”.
[23]Skan zawiera grafikę nie w PD.
Na to odrzekł stary szpak:
— „Widzieć zawsze wszystkim wspak,
To nie chluba,
Sowo luba.
[24]
Możeś mądra — niech tak będzie,
Lecz twą mądrość kryje cień,
A tymczasem słychać wszędzie:
„Każda sowa głupia w dzień!”.