GAdáli towárzyſze, co pługá nie ználi, Ktorą dziurę ná ſámym końcu tám widáli.
Powiedáli iż klinik ná ſámym oſtátku, Jeſt przybity co ſtrzeże tám wſzytkiego ſtátku.
Jeden rzekł: iż zda mi ſie, oſtátecżne wići, Tych wſzytkich dziur u pługá, co u chłopá w rzyći.
Drugi rzekł: á ieſli pies tuż zá chłopem idzye, To iuż nam tá queſtya, wątpieniem wynidzye.
GAdali towarzysze, co pługa nie znali, Ktorą dziurę na samym końcu tam widali.
Powiedali iż klinik na samym ostatku, Jest przybity co strzeże tam wszytkiego statku.
Jeden rzekł: iż zda mi sie, ostateczne wici, Tych wszytkich dziur u pługa, co u chłopa w rzyci.
Drugi rzekł: a iesli pies tuż za chłopem idzye, To iuż nam ta questya, wątpieniem wynidzye.