Kamienica w Długim Rynku/LXII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Kamienica w Długim Rynku
Wydawca Michał Glücksberg
Data wyd. 1868
Druk J. Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Milczenie długie panowało w sali.
— No, niéma nic, to niéma nic, zawołał pułkownik, mniejsza o to, a raz wiédzmy...
— Owszem, odezwał się Jakub... cała suma... cała suma złożona w banku londyńskim... skarb się znalazł!!
— Skarb się znalazł... a ja do odkrycia go przyłożyłem rękę! zawołał Wiktor... Czytaj testament Klaro...
Testament sporządzony był w r. 1810, a opatrzony kilką kodycyllami w latach 1812 — 1815 i początku 1816... odnosiły się one do nowych sum w banku złożonych, na wszystkie te sumy w kopercie znajdowały się kwity i bilety banku... Ogół z procentami wynosił jak się zdawało do dwóch milionów talarów.
Testament skąpca brzmiał jak następuje, ominąwszy formy wstępne:
...... „Pracowałem całe życie, odmawiając sobie wszystkiego... jak ojciec Bartłomiéj trwonił, stwarzając wedle swéj imaginacyi pałac książęcy, którego używać nie miał, tak ja tworzyłem fortunę przywiązując się do niéj miłością serdeczną... chociaż z niéj korzystać nie będę. Majątek jest siłą i potęgą, i jak na bystréj rzece może obracać się młyn, papiernia, lub szkodę robić woda... tak i on wielkich dzieł myśli lub nikczemnéj rozpusty może być narzędziem. Zebrałem go jako siłę... ale nie chcę by był marnie roztrwonionym. Prawem natury idą po skąpcach rozrzutnicy, po utracyuszach chciwcy... mój syn zmarnowałby go pewnie, kryję go więc... zostawując losowi chwilę w któréj rodzina go odzyszcze... Oprócz sum na banku angielskim, których procenta do kapitału przyliczane być mają aż do chwili odbioru, pomiędzy dwoma trumnami cynowemi jest szuflada na klucz pod numerem X. zamknięta, w któréj resztę gotówki złożyłem.
— Klucz jest u mnie — rzekł Jakub...
Zamilkli, łzy im płynęły z oczów, ale to nagłe odkrycie nie uszczęśliwiło ich tak bardzo... uderzyło tylko... rozbiło myśli, zrobiło wrażenie osłupiające...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.