Z Jednego kuglowáli, drugi ſie ſiedząc ſmiał, A więtſzą ſpráwiedliwość, ſnadź niż ten ná to miał.
Ten rzecże, dzyękuy Bogu, iże mnię tu widzą, Aleć pod tą pokrywką, więcey s ciebie ſzydzą.
Bo być mnie tu nie było, tobącby oráli, A ledwe iáko kárwu, w pług nie záprzągáli.
Niezleć z drugich kuglowáć, ále pánie dutku, Chceſzli ſie s Soyki náſmiać, nie mieyże ſam cżubku.
Z Jednego kuglowali, drugi sie siedząc smiał, A więtszą sprawiedliwość, snadź niż ten na to miał.
Ten rzecze, dzyękuy Bogu, iże mnię tu widzą, Aleć pod tą pokrywką, więcey s ciebie szydzą.
Bo być mnie tu nie było, tobącby orali, A ledwe iako karwu, w pług nie zaprzągali.
Niezleć z drugich kuglować, ale panie dutku, Chceszli sie s Soyki nasmiać, nie mieyże sam czubku.