Przejdź do zawartości

Jan Statha

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Jan Statha
Pochodzenie Poezye Alexandra Chodźki
Data wyd. 1833
Druk Nowa Drukarnia Pompejusza i Spółki
Miejsce wyd. Poznań
Tłumacz Claude Fauriel
(z greckiego na francuski)
Aleksander Chodźko
(z francuskiego na polski)
Pochodzenie oryginalne Chants populaires de la Grèce moderne
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Indeks stron
JAN STATHA.
(τοῦ Ἰάννη Στάθου.)

Zwycięstwo batu Kleftów nad okrętem tureckim, było powodem ułożenia następnéj piosnki, s któréj się téż dowiadujemy, że jéj bohatér należy do sławnego rodu Bukowallów. Widzimy tu, jak w grobie Dima i prawie wszystkich pieśniach Kleftów, że rycerska prostota i oryginalność pomysłu, zastępuje miejsce obrazów i wyrażeń poetyckich. Zachowałem w niéj i w niektórych innych, miarę, którąby można nazwać narodową piosnek polskich. Jak np. Nie pij kosiu wody etc. Ułany, ułany, malowane dzieci, etc. Granatowy mundur, etc. i t. p.

Płynie czarny okręt od Kassandry brzegu,
Wstęga lazurowa, żagle jak ze śniegu;
Z różową chorągwią w bacie Klefty płyną;
„Bliżéj, bliżéj, z batem! niech tam żagle zwiną!"
— „Nie, ja nie dam batu, ja żagli niezwinę;
„Cóż to, czy mię macie za jaką dziéwczynę,
„Co płynąc ze ślubu, kłania się wam z dala?
„Wiedzcie, żem Jan Statha, żem zięć Bukowala.
„Daléj! rzućcie haki, na przód piersi batu!
„Kropli krwi tureckiej niezostawmy światu!"
I Turcy swój okręt w przód pomknęli śmiele,
Z obosiecznym mieczem Jan stoi na czele.
Krew ściekła s pokładu czerwienieje w fali.
Allah! allah! krzycząc, Turcy się poddali.

separator poziomy


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: anonimowy i tłumaczy: Aleksander Chodźko, Claude Fauriel.