I myśmy czymsi byli

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł I myśmy czymsi byli
Pochodzenie Moralia
Wydawca Akademia Umiejętności
w Krakowie
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
I myśmy czymsi byli.

Byliśmy też kiedysi, byliśmy tym i my,
Czym nie bez bólu serca inszych dziś widzimy.
Było coś, kiedyś, stara przypowieść powieda.
Na to nic, czego niemasz, choć było, żyd nie da.
Ten, zostawszy sirotą, przypomina dziatki;
Ten, wszytkę substancyą straciwszy, dostatki,
Wioski, pieniądze, srebra; dziś ledwie nie nagi;
Ten starzawszy, jako grzyb, lat młodych odwagi.
Przyznawał to w ostatnim rozhoworze onem
Przed potrzebą Hannibal, mówiąc z Scipionem:
Czymeś ty dziś w Afryce, w ojczyźnie jest mojej,
Tym ja tez był we Włoszech, pod Kannami, w twojej;
I znowu może szczęście wspak obrócić kołem:
Ciebie poniżyć, a mnie wywyższyć z sokołem.
Mógł tak mówić Hannibal, ufając swej sile;
Darmo, komu fortuna zwiąże ręce w tyle,
Kogo lata i wszytkie odbiegą sposoby,
Żadnej nie ma nadzieje prócz samej żałoby.
Mierziona złej, pamiątka rzeczy miłej słodka;
Może ta inszych ludzi, mnie jużeż nie potka,
Bo kiedykolwiek wspomnę wychowane dzieci,
Choćby też co mogło mię pocieszyć, odleci.
Martwieję, nie tylko stąd pociechy nie bierę,
Obaczywszy najmniejszą ręki ich literę.
Trudno duszą wesołość zmyślać, trudno ciałem;
Niemasz gorszego nad to słowa: nie mam, miałem.

Nie cieszy grzesznik z dobrej rzeczy przypomnienia
Z inszymi, kiedy się tak na starość odmienia:
Bywszy z młodu pobożnym, wiernym. Bogu miłem.
Dziś na grzech rozpasawszy, nie chce mówić: Byłem.
Wstyd jest, a żalu niemasz. Porzuć grzech do kata,
Żałuj zań. Zadna ludziom nie wraca się strata
Z pożytkiem, żadna nie jest straszniejsza, jako ta
Jedna powetowana człowiekowi cnota.
Są tacy, co nie tylko grzechem się nie żalą,
Straciwszy cnotę, ale cieszą niem i chwalą;
Owszem, jeszcze żałują, gdy im na myśl padnie,
Że kiedy, okazyą mając grzeszyć, snadnie
Opuszczą. Nie ich cnota tego jest przyczyną,
Ale niepostrzeżenie jakie, że grzech miną.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.