Robak, co w ogniu, drugi, co się w starym śniegu lągnie (O dwu czytam robakach...)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Robak, co w ogniu, drugi, co się w starym śniegu lągnie |
Pochodzenie | Moralia |
Wydawca | Akademia Umiejętności w Krakowie |
Data wyd. | 1915 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Robak, co w ogniu, drugi, co się w starym śniegu lągnie.
O dwu czytam robakach: przeciw przyrodzeniu
Jeden w śniegu, a drugi rodzi się w płomieniu;
Które ledwie wylecą, bo i skrzydła mają.
Stamtąd, kędy się lęgły, zarazem zdychają.
Nie racz urażać, proszę; ale ta nikomu,
Jako tobie przypowieść nie należy: w domu
Siedzisz, urodziwszy w niem, ani cię u dworu,
Ani widzieć w obozie. Znać boisz się moru.
Tak lecie, jako zimie z podobnym robakiem,
Chocieś zacnym szlachcicem, ale ledajakiem.
Wżdy umrzeć postaremu wyleź na świat, trupie!
Piękniejsza między ludźmi, niżli śmierć w chałupie.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.