Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim/Część szósta

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj z Wilkowiecka
Tytuł Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim
Redaktor Stanisław Windakiewicz
Wydawca Wydawnictwa Akademii Umiejętności w Krakowie
Data wyd. 1893
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


CZĘŚĆ SZÓSTA.

Persony do niej.
marye trzy, joanna, thomas, philip, andrzej, kleophas, lukas, jezus.
Ewangelia.
I. I przyszła Marya Magdalena, opowiedając zwolennikom, iżem widziała pana i to mi powiedział.
magdalena
przyszedszy do zwolennikow, którzy będą siedzieć na pewnym miejscu.

Pomóż Bóg, apostołowie,
Jezusowi braciszkowie!
Poselstwo wam powiadamy,
       1025 Które za pewną rzecz mamy,
Pan Jezus już powstał z martwych
Podług onych obietnic swych,

Bochmy dziś u grobu były,
A nicechmy nie widziały,
       1130 Jedno anioły stojące,
To nam opowiedające.

marya jacobi

Istą rzecz macie, panowie,
Nie mylimy się na słowie.
Bo kiedychmy od grobu szły,
       1135 I wpół drogi prawie były,
Ustniechmy z samym gadały,
Za nogichmy go trzymały.

marya salome

Ba, i nie chciał wiele z nami
Zabawiać się rozmowami,
       1140 Ale nam kazał prędko iść,
Wam tę nowinę obwieścić,
Byście szli do Galilei,
A tam go społem czekali,
Bo się tam wam ma pokazać,
       1145 Jak więc przedtym raczył mawiać.

Ewangelia.
I. A oni słysząc, iżby żyw był i był widziany od niej, nie wierzyli. L. I zdały się te słowa u nich jakoby jedne plotki i nie wierzyli im.
tomasz
do Magdaleny

Nowaby to historya,
Co ty powiadasz, Marya,
Iżby Krystus miał zmartwychwstać
I żywym się wam pokazać.

       1150 Nie dziwujcie, miłe panie,
Nie wierzymyć w to bajanie.

philip

Za plotki to stoi u nas,
Co ty Marya, powiadasz
O pańskim dziś zmartwychwstaniu,
       1155 I o waszym z nim gadaniu.

andrzej

Ba, i próżno o tym gadać,
Iżby się wam miał ukazać.
Idźcież z tymi fabułami,
Miejcie sobie pokój z nami.

I odejdą Marye.
Ewangelia.
R. Potym zasię dwiema z nich, chodzącym w drodze, widzian jest w inszej postawie idącym L. onego dnia do miasteczka, które było na sześćdziesiąt staj od Jeruzalem, imieniem Emaus. A oni rozmawiali wespołek o tych wszytkich rzeczach, które się przydały. I stało się, gdy sobie rozmawiali i miedzy sobą pytali, alić sam Jezus, przybliżywszy się, szedł z nimi. A oczy ich były zatrzymane, aby go nie poznali. I rzekł do nich: Które są te mowy, które macie miedzy sobą, chodząc, a jesteście smętni?
kleophas
stojąc z Łukaszem po pielgrzymsku, rzecze:

       1160 Ba, mój namilszy Łukaszu,
Dobry, wierny towarzyszu!

Cóż to wżdy są za nowiny,
Które się dzisia zjawiły,
W tym mieście jerozolimskim
       1165 Coś o zmartwychwstaniu pańskim?
Powiadają, że zmartwychwstał
I niewiastom się ukazał,
Onym trzem Maryam świętym,
U grobu jego będącym.

łukasz

       1170 Takci coś ludzie tarkają:
Czyli prawda, czyli bają?
Za pewną rzecz nie słychać nie.
Mogło to być, albo nie być.

jezus
przyszedszy do nich po pielgrzymsku.

Bona vita, cni kompani!
       1175 Radziście towarzyszowi?
Co to za rozmowy macie,
Które sobie rozprawiacie,
Do Emaus pielgrzymując,
Tak smutno się pokazując?

Ewangelia.
L. I odpowiedając jeden, któremu imię Kleophas, rzekł do niego: Ty sam jesteś pielgrzymem w Jeruzalem, a nie dowiedziałeś się tego, co się w nim tych dni stało? Którym on rzekł: A co? I rzekli: O Jezusie Nazarańskim, który był mąż prorokiem, mocny w uczynku i w mowie przed Bogiem i wszytkim ludem. A jako go wydali nawyższy kapłani książęta naszy, aby był osądzon na śmierć, i ukrzyżowali go, a myśmy się spodziewali, że on miał odkupić lud izraelski: a teraz nad to wszytko trzeci dzień jest dzisia, jako się te rzeczy stały. Ale i niewiasty niektóre z naszych przestraszyły nas, które przededniem były u grobu i nie nalazły ciała jego, przyszły powiedając, iż też widzenie anielskie widziały, którzy powiedają, żeby był żyw. I szli też byli niektórzy z naszych do grobu i tak naleźli, jako niewiasty powiadały, ale samego nie naleźli.
kleophas
do Jezusa:

       1180 Bon fradello, sam pątujesz,
Z Jeruzalem pielgrzymujesz,
A nie miałby tego wiedzieć,
Abo wżdy od drugich słyszeć,
Co się tam teraz przydało,
       1185 W te dni wielkonocne stało.

jezus

Co takiego? Radbych słyszał,
Powiedzcie, iż będę wiedział.

lukas

A toli sobie gadawa,
Jeden drugiego pytawa
       1190 O Jezusie Nazarańskim,
O onym proroku wielkim,
U Boga, u ludzi sławnym,
W uczynku i w słowie możnym,
Którego biskupi więtszy
       1195 I książęta naszy starszy
Na śmierć stracenia wydali,
I w piątek ukrzyżowali.

kleophas

Mychmy za żywota jego
Barzo pewni byli tego,
       1200 Iż jerozolimskie królestwo
Miał odkupić przez swe męstwo.

łukasz

Nie wiem, już to dziś dzień trzeci,
Jako się stały te rzeczy,
A to się nie wypełniło,
       1205 Ani o tym słychać było.

kleophas

Ba, jeszcze nas przestraszyły
Niewiastki, które chodziły,
Niektóre z bractwa naszego,
Dziś rano do grobu jego;
       1210 A gdy ciała nie nalazły,
Do nas się zasię wróciły
I to tylko powiadały,
Iż dwu aniołów widziały
Powiadających prawdziwie
       1215 O tym proroku, iż żywie.

łukasz

Więc też niektórzy z naszych,
Według powieści niewieścich,
Jak to skoro usłyszeli,
Zaraz do grobu bieżeli,
       1220 I tak wciornastko naleźli,
Jako od niewiast słyszeli.

A samego nie naleźli,
I tak do domu przybiegli.

Ewangelia.
L. A on rzekł do nich: O głupi a leniwego serca ku wierzeniu temu wszystkiemu, co powiadali prorocy! Iżaż tych rzeczy nie musiał cierpieć Chrystus i tak wniść do chwały swojej? I począwszy od Mojżesza po wszytkich prorocech wykładał im wszystkie pisma, które o nim były. Potym byli blisko onego miasteczka, do którego szli, a on zamyślił, jakoby miał dalej iść. I przynukali go mówiąc: Zostań z nami, Panie, boć się ma ku wieczorowi, a dzień się już skłonił. I wszedł z nimi. I stało się, gdy z nimi siedział u stołu, wziąwszy chleb, błogosławił i łamał i podawał im. I otworzyły się oczy ich, a poznali go, ale on zniknął z oczu ich.
jezus
do Łukasza z Kleophasem.

O głupi ludzie, szaleni
       1225 I na sercu swoim twardzi
Ku wierzeniu wszystkich rzeczy,
Które mówili prorocy!
Aza o tym w piśmie mało,
Iż tego potrzeba było,
       1230 By to wszytko Christus cierpiał
I tak się do chwały swej dostał.

Mutata voce.

Ale to już kasztel macie
Emaus, gdzie wy idziecie.
Ja jeszcze pójdę dalej gdzie
       1235 Dotąd, niźli słońce zajdzie.

kleophas

Ba, miły panie pielgrzymie,
Przećsię dziś nie będziesz w Rzymie.
Prosimy cię, zostań z nami,
Z tymi twymi rozmowami.
       1240 Miło cię nam słuchać idąc,
Powiesz nam jeszcze co siedząc.
Wieczór, a gdzieżby zaszedł?
Dzień też, jako baczysz, już sczedł.

jezus

Nie zostanę, pójdę dalej,
       1245 Aż do samej Galilejej.

łukasz

Zostań, mile cię prosimy,

I uchwyci go za płaszcz.

A nawet cię nie puścimy.
By się nam z tobą pasować,
Tedyć dziś z nami nocować.

jezus

       1250 Ba, i toć ja już uczynię,
Iż się też tu z wami skłonię,

I wnidą na jakie pewne miejsce, gdzie ma być stolik przykryty obruskiem. I przyda Jezus:

A macież co takowego
Zjeść na prędce gotowego?

A  kleophas
położy chleb na stoliku, mówiąc:

Awo, mawa bochnek chleba.
       1255 Będzie więcej, jeśli trzeba.

A ten chleb ma być na urząd ponakrawany na kielka cząstek.
jezus

Będzieć dosyć, jako mnimam,
Gdy ji złamię i pożegnam.

I pożegna chleb, nie mówiąc nic, i rozłamie ji na części a będzie im dawał, mówiąc:

Otożem ja złamał, bierzcie,
A już w imię Boże jedzcie.

A to rzekszy, wynidzie od nich nieznacznie.
kleophas

       1260 Ba, wiesz, coć powiem Łukaszu?

łukasz

A co, bracie Kleophaszu?

kleophas

Dopierom przyszedł ku sobie:
Pan to w pielgrzymskiej osobie.

łukasz

Jam dopierz oczy odemknął,
       1265 Tenci, ale od nas zniknął.

I będą patrzyć i tam i sam.
Ewangelia.
L. I rzekli miedzy sobą: Zali serce nasze nie było gorące w nas, gdy mówił na drodze i wykładał nam pisma? A wstawszy tejże godziny, wrócili się do Jeruzalem.
kleophas

Serce to nasze wiedziało:
Azać w naju nie pałało,

Kiedy z nami w drodze gadał
I pisma święte wykładał?

łukasz

       1270 Jamci go po chlebie poznał
W on czas, gdy ji nama łamał.

kleophas

A cóż mawa czynić? Wstańwa,
Do Jeruzalem się wróćwa.
Powiewa to zwolennikom
       1275 I drugim, co tam przy nich są,
Co się nam w drodze przydało
I wszytko, jak się co działo.

Śpiewanie.
Ukazał się dwiema idąc w drodze, a oni sobie gadają o Bodze. Toć było prawie, ukazał się im w pielgrzymskiej postawie.
Ewangelia.
I. A gdy był wieczór, dnia onego jednego po sobocie, a drzwi były zatnknione, gdzie byli zwolennicy zgromadzeni dla bojaźni żydowskiej, przyszedł Jezus i stanął w pośrodku i rzekł im: Pokój wam, L. ja jestem, nie bójcie się.
jezus
przyszedszy do zwolenników, siedzących na jakim pewnym miejscu, rzecze:

Pax vobis, uczniowie moi,
Niech się z was żaden nie boi.

       1280 Jam jest syn boży prawdziwy,

Ma mówić distincte.

Zmartwychwstały, isty, żywy.

Ewangelia.
L. Ale zasmuceni i przestraszeni mnimieli, by ducha widzieli, i rzekł im: Czemu zasmuceni jesteście a myśli wstępują w serca wasze? Oglądajcie ręce moje i nogi, iżem ja tenże jest. Dotykajcie się a oglądajcie, abowiem duch ciała i kości nie ma, jako mnie widzicie mieć. A gdy to rzekł, ukazał im ręce i nogi i bok.
philip
rozłożywszy ręce, rzecze:

Przebóg, bracia, cóż dziwnego
Przyszło do nas takowego
Przeze drzwi pozamykane,
       1285 Nagie a z wierzchu czerwone?

andrzej
distincte.

Cóż jest, przebóg, duch, czy mara?
Dziwnać jakaś Boża stwora.

jezus

Czemuście się potrwożyli
I tak barzo podumali?
       1290 Myśli się w was dziwne roją,
A słowa rozmaite broją.
Nie duchemci ani mara
Ani żadna dziwna stwora,

Boć duch nie ma ciała, kości,
       1295 Jak mnie mieć widzicie wszytcy.

Będzie po sobie pokazywał.

A to sobie obejrzycie

Distincte.

Bok mój, nogi i też ręce,
Nadto jeszcze, jeźli chcecie,
Chodźcie, się mnie dotykajcie.

Ewangelia.
L. A gdy jeszcze oni nie wierzyli i dziwowali się od radości, rzekł do nich: Macie tu co ku jedzeniu? A oni mu podali część ryby pieczonej i plastr miodu.
jezus

       1300 Czyli jeszcze nie wierzycie?
Bo widzę, iż się dziwicie.
Macie tu co takowego
Zjeść w stojącki gotowego,
Iż będę jadł, jeśli macie,
       1305 Aza mię po tym poznacie?

philip
położy na stolik rybę i miód mówiąc:

Awo część ryby pieczonej,
Na południe uczynionej.

I będzie jadł Jezus.
Ewangelia.
I. U weselili się są tedy zwolennicy, ujrzawszy pana. I rzekł im zasię: Pokój wam, jako mię posłał ociec i ja ślę was. To gdy rzekł, tchnął na nie i rzekł im: Bierzcie ducha świętego, którym odpuścicie grzechy, odpuszczone będą, a którymbyście zatrzymali, zatrzymane będą.
andrzej

O bądźże pochwalon, panie,
Za twe święte zmartwychwstanie,
       1310 Radzichmy, iż cię widzimy,
I z tego się weselimy.

jezus

Ja też was wtóre pozdrawiam,
Pokój święty mój wam dawam;
Jak mię posłał Bóg ociec sam,
       1315 Tak i ja też was posyłam.
Przyjmicież ducha świętego

Wytchnie z ust na nie.

Z tego na was tchnienia mego.
Komu grzechy przepuścicie
I od nich go rozwiążecie,
       1320 Temu będą odpuszczone,
Tu i w niebie rozwiązane;
A komu je zadzierżycie
I z nich go nie rozwiążecie,
Temu będą zadzierzane,
       1325 Ni tu ni w niebie odpuszczone.
Co uczynicie na ziemi,
W niebie się to nie odmieni.

I odejdzie od nich.
Śpiewanie.
Ukazał się wszystkim w Galilei, zostawił je przy dobrej nadziei. Stał w pośrzodku sam, pozdrowił je, rzekąc: Bądź pokój wam. Jaciem Krystus, zbawiciel wybrany, oglądajcie w moim ciele rany, jakoć czerwone, w wielki piątek na krzyżu szczynione.
Ewangelia.
I. A Tomasz jeden ze dwunaści, który rzeczon niedowiarek, nie był z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Powiedzieli mu tedy drudzy zwolennicy: Widzieliśmy Pana. A on im rzekł: Nie ujrzęli w jego ręku przebicia gwoździowego, a nie wpuszczę palca mego tam, gdzie były gwoździe, a nie włożę ręki mej w bok jego, nie uwierzę. A po ośmi dniach byli też zaś zwolennicy jego wewnątrz i Tomasz z nimi. Przyszedł tedy Jezus drzwiami zamknionemi i stanął we śrzodku i rzekł im: Pokój wam. Potym rzekł Tomaszowi: Włóż tu palec twój, a oglądaj ręce moje i wyciągni rękę swoję, wpuśćże w bok mój, a nie bądź niedowiarkiem, ale wiernym.
thomasz
przyszedszy do uczniów.

Dobry wieczór, braciszkowie,
Społeczni apostołowie,
Słychaliście co nowego
Tym czasem niebycia mego?

andrzej

       1330 Ba, nietylkochmy słyszeli
Ale, Thoma, i widzieli

       1335 Pana i mistrza naszego,
Dzisia już zmartwychwstałego.

thomasz

A nędzęściewy słyszeli
I jak mówicie, widzieli.
Tak to sobie wymyślacie,
       1340 A zemnie się naśmiewacie.

Mutata voce.

Chybabych tego doświadczył,
I oczyma sam obaczył
W rękach jego one rany,
Poprzebijane gwoździami,
       1345 I w miejsca ich palec włożył,
Tożbych jako tako wierzył.
Abo jeśli rękę moję
Włożę w boku jego ranę,
Tożbych już dopiero wierzył,
       1350 Iż tu Pan i mistrz u was był.

jezus

Pokój wam bądź, zwolennicy,
A jużeście teraz wszytcy.

Rzecze Thomaszowi.

Chodź sam ty, Toma, zuchwalcze,
Doma nieczęsty bywalcze.
       1355 A gdzieś się dziś tydzień włóczył.
Kiedym ja tu u drugich był?
Wałęsasz się z niedowiarstwem,
Zaż nie lepiej z towarzystwem?

Mutata voce.

Nuż teraz palec swój ściągni,
       1360 A ręce moje obejrzy.
Wyciągni i rękę twoję,
Włóż w bok mój, wszak skromnie stoję.
Nie bądźże więcej upornym,
Ale zwolennikiem wiernym.

Śpiewanie.
Mnimasz, Thoma, bych nie był syn Boży? Wierz a w mój bok rękę swoję włoży. Toć wiernie nie kłam, nie wierzyszli, doświaczże tego sam.
Ewangelia.
I. Odpowiedział Thomas z i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.
thomasz
upadszy u nóg Jezusowi.

       1365 Przebóg, panie, cóżto działasz,
Iż mi się tak barzo sprawiasz?
Nie racz mi się już sprawować,

Distincte.

Nóg, rąk, boku ukazować;
Nie trzebać próbować tego,
       1370 Gdy cię już widzę żywego.
Wierzę o twym zmartwychwstaniu
Po samym tym ukazaniu;
Wierzę cię być pana mego
I też Boga prawdziwego.

Ewangelia.
I. Rzekł mu Jezus: Iżeś mię widział, Thomaszu, uwierzyłeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.
jezus

       1375 Toś się już, Tomaszu, wiernym stał,
Iżeś mię oczyma widział,
I szczęśliwymeś dlatego,
Iżeś widział pana swego.
Ale wiele Tomków takich,
       1380 Po stronach świata wszelakich,
Którzy zaraz uwierzyli,
Choć mię nigdy nie widzieli.

andrzej

Nie dziwuj mu, mistrzu miły
A to my za nim prosimy,
       1385 Boć na on czas jego siły
Barzo mdłe w nim i słabe były.
A teżci jednak zuchwalstwo
I to jego niedowiarstwo
Utwierdzi wiarę u wielu
       1390 O twym świętym zmartwychwstaniu.
Nawet i sami się twierdzimy,
Głosem tego poprawiamy.

Śpiewanie.
Surrexit Dominus, valcte luctus etc.
I z tym się rozejdą.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj z Wilkowiecka.