Geniusz ludzkości

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Geniusz ludzkości
Pochodzenie Poezye Studenta Tom I
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1863
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
GENIUSZ LUDZKOŚCI.



Jednakim zawsze lotem o! duchu żeglujesz.
Przez wieki ku wieczności — przez cienie ku światłu!
Ku wolności przez miłości piekło! o! duchu!
Czy patrząc na zamczysk szkielety, jak w szczerby zębów
Olbrzyma, co pożarł swój płód, i szatę piersi twej,
Lub pierś twą, z przeczenia zawyciem rozdzierasz piekielnem,
To dwa jednakie masz skrzydła — i oczy idei słoneczne
Czy cię myśl zawlecze tłumami pod mury Jeruzalem,
Czy walcząc pasujesz się z sobą krwi czy myśli próbą;
Czy skrzydłu jednemu na imię Buonarotti,
Czy drugie siły swe nazwie Buonaparte! —
Tyś jeden — i światłość miłości, wiecznością wolna w tobie
Choć szaty wieków przemieniasz śmierci pocałunkiem,
Tyś większy jak śmierć, ty i wieczność — wieczność i ty! —






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.