Ma rację bytu, czy też nie ma? —
Oto poważne pytanie —
Wielu je zgłębia, nikt wszelako
Rozwiązać go nie jest w stanie. ☆
Niech też fachowy humorysta
Słów parę o niem Wam powie,
Że zaś subtelnie chce je ująć,
Wyrażam się w kwiatów mowie. ☆
Czasy sielanek, niezabudek
Już przeminęły na zawsze,
Ach! Na deszcz złoty i tęczowy
Niewiasty są dziś łaskawsze. ☆
Niejedna Danae współczesna
Pragnienia serca ucisza
I z utęsknieniem w dal wpatrzona,
Czeka na swego Jowisza.
☆
Chętnie wyrzeknie się wszystkiego,
Nawet miłosnej pieszczoty.
Byleby na nią bez ustanku
Spadał magiczny deszcz złoty. ☆
Namiętna miłość... wieniec z mirtu
Jej nie obchodzi nic a nic:
Precz z botaniką! Wielbi za to
Mineralogię bez granic. ☆
Stokrotka, to wyroczni kwiecie,
Już snów nie burzy nikomu;
Ileż się Gretchen bez miłości
Dziś... odprowadza do domu. ☆
Temu, co je z kwiatami równa,
Zbyteczny wiedzy rynsztunek,
Smutna praktyka go nauczy
Określać ściśle gatunek. ☆
Trójlistnym bywa kwiat małżeństwa,
Tak w życiu jest oczywiście;
Lecz długo szukać nie potrzeba,
Ażeby cztery miał liście. ☆
Z pokrzyw małżeńska jest sałata,
Nikt jej rozumny nie łaknie;
Lecz na ten frykas amatorów
Między osłami nie zbraknie. ☆
☆
Małżeństwo jest to pieprz turecki...
Kto włada gotówki czarem,
Nie potrzebuje zostać baszą —
Bez tego będzie miał harem. ☆
Kto śród fijołków kobiet szuka,
Ten przeklnie je nie bez racji,
W ukryciu dziś nie kwitną one —
Gdyż służą dla dekoracji. ☆
Ot, co fachowy humorysta
Pamięci Waszej poleca:
Pytacie mnie, co winno temu?... —
Emancypacja kobieca!