Dzieje wypraw krzyżowych/Trzecia wojna krzyżowa/Wyprawa Ryszarda do Jaffy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł Dzieje wypraw krzyżowych
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1905
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Wyprawa Ryszarda do Jaffy. Rok niemal cały upłynął od upadku Ptolemaidy, która znów powróciła pod panowanie chrześcijańskie, a dotąd jeszcze Saladyn nie wypełnił warunków pokoju. Rzekomo przystał on, że zwróci Jerozolimę, ale w istocie ani myślał o tem; zostawił w Akka 2,000 zakładników ze znakomitych rodzin saraceńskich. Chrześcijanie tymczasem odpoczywali po trudach; używali też rozkoszy w bogatem mieście azyatyckiem, w puchach miękkich sypiali i oblewali się różaną wodą, a z Cypru nadsyłano im doskonałe wino. Nie dziw też, że zapomnieli o obietnicach Saladyna i nie domagali się zwrotu Jerozolimy. Ale Ryszard od czasu do czasu posyłał ludzi do cesarza egipskiego, żądając wykonania umowy. Gdy nakoniec po roku Saladyn Jerozolimy nie oddał, Ryszard Lwie Serce srodze się rozgniewał i po swojemu, to jest po waryacku się zemścił, a mianowicie kazał wyciąć co do nogi 2,000 zakładników saraceńskich, którzy przebywali w Akka i, jak się okazało, byli bardzo ludzcy i wcale nie dzicy; owszem, żyli ze wszystkiemi przyjacielsko, a nawet europejczycy nie jednej rzeczy się od nich dowiedzieli: między innemi znali oni mnóstwo pieśni, bajek cudownych i opowiadań o rycerzach, księżniczkach zaklętych, złych duchach i dobrych wróżkach. Wiele z tych baśni przeszło do Europy i dziś jeszcze nieraz powtarzamy je sobie w długie, zimowe wieczory.
Szalony ten czyn Ryszarda obudził wielki gniew Saladyna, który też zaczął armię swoją gromadzić.
Ryszard zaś na czele 100,000 krzyżowców ruszył w drogę — na Jaffę i Askalon, chcąc i te miasta odbić saracenom; głównie zaś namawiał go do tych wypraw Gwido Luzynian. Szkoda, że nie poszedł Ryszard Lwie Serce wprost na Jerozolimę.
Armia Ryszarda szła naprzód z pieśnią: „Boże, strzeż grobu świętego!“ — i bojowym marszem dążyła naprzód ku Cezarei. Wkrótce krzyżowcy spotkali się z armią Saladyna, między Cezareą a miastem Arsuf, które niegdyś było też pod panowaniem chrześcijańskiem. Bitwa była zażarta, bo Saladyn miał wielką liczbę żołnierzy. Jednakże rycerze krzyża zwyciężyli, a żółte chorągwie Saladyna uchodziły przed orężem Ryszarda.
Mimo to, w chwili, gdy po stoczonej bitwie chrześcijanie odpoczywali, najniespodziewaniej Saladyn na nowo siły swe zebrał i powtórnie bitwę rozpoczął. Ale i ten dzień był dla saracenów nieszczęśliwy. Powtórnie zostali rozbici i odparci.
Bitwa pod Arsuf należy do najświetniejszych czynów wojennych Ryszarda Lwie Serce. Saladyn jednakże osobliwie się zemścił na chrześcijanach: wiedząc, że zamierzają iść do Jaffy i do Askalonu, śpiesznie wydał rozkazy swym ludziom, aby te miasta zburzyli do szczętu, nie zostawiając kamienia na kamieniu. To też kiedy krzyżowcy stanęli pod Jaffą a potem pod Askalonem — znaleźli tylko kupę gruzów i zgliszcz i nic nie mieli tam do roboty.
Ale Ryszard nie stracił ducha i kazał Askalon odbudować, a właśnie miał pod ręką 12,000 wybornych robotników, których świeżo wybawił z niewoli egipskiej.
Ciągle zbierał się iść na Jerozolimę, ale coraz jakieś szalone myśli przychodziły mu do głowy. Posłał zaufanego męża do Saladyna, mówiąc, że odjedzie do Europy, aby tylko cesarz egipski oddał chrześcijanom Jerozolimę z powrotem i zwrócił również drzewo krzyża świętego. Potem jeszcze osobliwsza myśl przyszła mu do głowy: oto zaproponował Saladynowi, że siostrę swoją Joannę, dawną królowę Sycylii, wyda za mąż za Małek-Adela (brata Saladyna) i że w ten sposób połączą się monarchie, chrześcijańska i muzułmańska — i będą wspólnie panować nad Jerozolimą.
Myśl ta wydała się saracenom pozbawioną sensu, a duchowni katoliccy byli oburzeni i przypuszczali wprost, że Ryszard chce przyjąć religię muzułmańską. Aby więc pokazać się dobrym chrześcijaninem, Ryszard, zły, że jego myśl została odrzuconą, postanowił wyciąć w pień wszystkich więźniów mahometańskich, jakich ujął ostatniemi czasy. Blizko 3,000 ich zginęło; była to druga rzeź bezbronnych, sprawiona przez Ryszarda.
Potem już postanowił bezwarunkowo iść na Jerozolimę; lecz właśnie zbliżała się zima i rycerze woleli poczekać do wiosny.
Ale na wiosnę 1192 r. przyszły do Ryszarda z Francyi i Anglii wieści bardzo żałosne. Filip August napadł na księstwa Ryszarda we Francyi, a Normandyę pod francuskie wziął panowanie. Sprzymierzył się on z bratem Ryszarda, Janem (którego później nazywano Janem bez Ziemi), a który zastępczo sprawował rządy w kraju. Jan, mając zapewnione sobie panowanie w Anglii, odstąpił Francuzom te ziemie, które we Francyi należały do Anglików.
Ryszardowi groziła poprostu utrata korony. Postanowił tedy wracać do domu, zawarłszy przedtem pokój z Saladynem na lat trzy i 8 miesięcy. Przyczem obie strony przysięgły na koran i na Ewangelię.
W październiku 1192 Ryszard opuścił Syryę. Ale którędy wracać? W Europie miał on wszędzie nieprzyjaciół, którzy czyhali na niego. Niedaleko Wiednia, choć się przebrał za pielgrzyma, został poznany i przez księcia Leopolda austryackiego wtrącony do więzienia. Był to ów książę, który zawiesił sztandar niemiecki na murach Akki, a który Ryszard zdarł, by zawiesić swoją chorągiew. Dwa lata siedział Ryszard w ciemnicy austryackiej, zanim go wypuszczono, i to głównie za sprawą papieża[1].





  1. O Ryszardzie Lwiem Sercu jest bardzo piękna powieść angielska Walter-Skota, tłumaczona też na język polski.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.