Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Dusza to motyl
[89]
DUSZA TO MOTYL.
Dusza to motyl, który raju progi
Rzuciwszy, wpada naraz w ziemskie sidła,
W nich się trzepocąc, o ciernie i głogi
Otrąca skrzydła.
Złotego pyłku choć drobinkę małą,
Każda na ziemię z niebios wziąć pamięta;
Ja go dostrzegam skroń twą pieszcząc białą,
Patrząc w oczęta.
Czasem, gdy oczy moje w twych zatoną,
Czy się mam smucić, czy weselić, nie wiem,
Tak jakiem-ś dziwnem, obcem dla mnie płoną
Gwiezdnem zarzewiem.
[90]
I mimowolna przejmuje mnie trwoga,
Gdy odpowiedzi w oczach twych nie czytam:
Czy ty mnie bliższą, czy też bliższą Boga?
W zwątpieniu pytam.
|