ZAkazano u Kſiężey białym głowam bywáć, Tedy ieden kiedy ſzedł do koſciołá ſpiewáć.
Prośił ſwoiey ſieſtrzyce by do niego przyſzłá, Nápiyewá ſie w formie, iedno nie bądź pyſzná.
Kazał przynieść dwie konwi winá do koſciołá, Podpiwſzy cżyſcie ſobie, byłá z nim weſołá.
Y obacżywſzy potym kſiędzá piyánego, Wziąwſzy konwie y więcey, odeſzłá od niego.
ZAkazano u Księżey białym głowam bywać, Tedy ieden kiedy szedł do koscioła spiewać.
Prosił swoiey siestrzyce by do niego przyszła, Napiyewa sie w formie, iedno nie bądź pyszna.
Kazał przynieść dwie konwi wina do koscioła, Podpiwszy czyscie sobie, była z nim wesoła.
Y obaczywszy potym księdza piyanego, Wziąwszy konwie y więcey, odeszła od niego.