Przejdź do zawartości

Co sklenice razem potłukł

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Rej
Tytuł Co sklenice razem potłukł
Pochodzenie „Figliki“
wydanie z r. 1574
Wydawca Wiktor Wittyg
Data wyd. reprint 1905
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
 

Co ſklenice rázem potłukł.

LIbertyn ieden ktory bywał dobrey myſli,
S pięknemi ſklenicámi dárować go przyſzli.
On ie wnet kazał potłuc, á gdy go pytáli,
Przecżby niewdzięcżnie przyiął, cżym go dárowáli:
On powiedział, iż wdzięcżnie, lecż wolę powoli,
Zárázem ſie odgniewáć, niżli poniewoli.
Bobych zá káżdą muſiał łáiáć ſie gniewáiąc,
Gdyby mi ie tłuczono, pozdno nálewáiąc.



 

Co sklenice razem potłukł.

LIbertyn ieden ktory bywał dobrey mysli,
S pięknemi sklenicami darować go przyszli.
On ie wnet kazał potłuc, a gdy go pytali,
Przeczby niewdzięcznie przyiął, czym go darowali:
On powiedział, iż wdzięcznie, lecz wolę powoli,
Zarazem sie odgniewać, niżli poniewoli.
Bobych za każdą musiał łaiać sie gniewaiąc,
Gdyby mi ie tłuczono, pozdno nalewaiąc.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Rej.