DZyewecżká iedná w mieſcie iż zá mąż iść chciáłá, Ze ma ſtoł zá ſto złotych o tym powiedáłá.
Młodzieniec ieden ſłyſząc, ulubił ią ſobie, Kiedyż maſz táki poſag, będę mężem tobie.
A gdy raz wſzedł do domu, nálazł ſwoię żonę, Oná ie ná kolánach potráwecżkę onę.
Pyta o ſtoł, á oná nie mowiąc z nim wiele, Więc ten nie ſtoi zá to? ták łowią dubiele.
DZyeweczka iedna w miescie iż za mąż iść chciała, Ze ma stoł za sto złotych o tym powiedała.
Młodzieniec ieden słysząc, ulubił ią sobie, Kiedyż masz taki posag, będę mężem tobie.
A gdy raz wszedł do domu, nalazł swoię żonę, Ona ie na kolanach potraweczkę onę.
Pyta o stoł, a ona nie mowiąc z nim wiele, Więc ten nie stoi za to? tak łowią dubiele.