PAni iednemu rzekłá, rádábych widziáłá, Abych cie też wżdy kiedy w ſwoim domku miáłá.
Rzekł: iż mi teraz trudno, lecż do domu ná zad, Jádąc, do was goſpodze, ſtąpiłbych bárzo rad.
Páni ſie obacżywſzy, miyay dobry pánie, Bowiem wam bárzo z drogi, iecháć ná zad ná mie.
Udaycie ſie od ſiebie, tám tędy wam proſto, Bo kędy ſie bierzecie, bárzo tám zároſło.
PAni iednemu rzekła, radabych widziała, Abych cie też wżdy kiedy w swoim domku miała.
Rzekł: iż mi teraz trudno, lecz do domu na zad, Jadąc, do was gospodze, stąpiłbych barzo rad.
Pani sie obaczywszy, miyay dobry panie, Bowiem wam barzo z drogi, iechać na zad na mie.
Udaycie sie od siebie, tam tędy wam prosto, Bo kędy sie bierzecie, barzo tam zarosło.