JEden ſie był ożenił, więc mu ſie ſprzykrzyło, Chłopiſko zmyſliwſzy ſie, ledwe iuż chodziło.
Uźrzał á Wilk przed hárty ochotnie wywiya, Ten rzekł: że żony nie ma pewnie tá beſtya.
Ożeń ſie iedno Wilcżku, wnet ty ſkoki zmyliſz, Wierz mi że iáko y ia, też łeb w ziemię ſchyliſz.
Iże cie nie iedno Chárt, y kundys ugoni, Bá będzieſz drobniey ſtąpał, wierz mi niźli łoni.
JEden sie był ożenił, więc mu sie sprzykrzyło, Chłopisko zmysliwszy sie, ledwe iuż chodziło.
Uźrzał a Wilk przed harty ochotnie wywiya, Ten rzekł: że żony nie ma pewnie ta bestya.
Ożeń sie iedno Wilczku, wnet ty skoki zmylisz, Wierz mi że iako y ia, też łeb w ziemię schylisz.
Iże cie nie iedno Chart, y kundys ugoni, Ba będziesz drobniey stąpał, wierz mi niźli łoni.