Biblia Wujka (1923)/Księga Rut 1

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Rut podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.


ROZDZIAŁ I.
Elimelech dla wielkiego głodu z żoną i dziećmi szedł do Moab, tamże i z syny zmarł: a Noema żona wróciła się zaś do Bethlehem z niewiastką swoją, Ruth.

Za czasu jednego sędziego, gdy sędziowie byli przełożonymi, stał się głód w ziemi: i szedł człowiek z Bethlehem Juda, aby gościem był w krainie Moab z żoną swą i ze dwiema synoma.

Samego zwano Elimelech, a żonę jego Noemi, a dwu synów, jednego Mahalon, a drugiego Chelion, Ephratczykowie z Bethlehem Juda. I wszedłszy w krainę Moabitską, mieszkali tam.

I umarł Elimelech, mąż Noemi, i została sama z synami.

Którzy pojęli żony Moabitki, z których jednę zwano Orpha, a drugą Ruth. I mieszkali tam dziesięć lat.

I oba umarli, to jest, Mahalon i Chelion: i została niewiasta osierociała bez dwu synów i bez męża.

I wezbrała się, aby szła do ojczyzny z obiema niewiastkoma swemi z kraju Moabitskiego; bo słyszała, że wejrzał Pan na lud swój i dał im żywność.

Wyszła tedy z miejsca gościny swojéj, z obiema niewiastkoma: a będąc już w drodze nawrócenia się do ziemie Juda,

Rzekła do nich: Idźcie do domu matki waszéj, niechaj uczyni z wami Pan miłosierdzie, jakoście czyniły z nieboszczykami i zemną.

Niechaj wam da naleść odpoczynienie w domiech mężów, których dostaniecie: i pocałowała je, które wyniósłszy głos jęły płakać,

10 I mówić: Pójdziem z tobą do ludu twojego.

11 Którym ona odpowiedziała: Wróćcie się, córki moje, przecz idziecie zemną? Azaż jeszcze mam syny w żywocie moim, żebyście się mężów ze mnie spodziewać mogły?

12 Wróćcie się, córki moje, a idźcie; bom się już zstarzała, ani się godzę do związku małżeńskiego, choćbych mogła téj nocy począć i porodzić syny:

13 Jeźlibyście ich czekać chciały, ażby podrosli, i lat młodzieństwa doszli, pierwéj będziecie babami, niźli za mąż pójdziecie. Nie chciejcie, proszę, córki moje; bo wasze utrapienie bardziéj mię ciśnie, i wyszła ręka Pańska przeciwko mnie.

14 Podniósłszy tedy głos zasię jęły płakać: Orpha pocałowała świekrę i wróciła się: Ruth została przy świekrze swéj.

15 Któréj rzekła Noemi: Oto się wróciła jątrew twoja do ludu swego i do bogów swoich, idź z nią.

16 Która odpowiedziała: Nie przeciw mi się, abych cię opuściła i odeszła; bo, gdzie się kolwiek obrócisz, pójdę: a gdzie będziesz mieszkać, i ja pospołu mieszkać będę: lud twój, lud mój; a Bóg twój, Bóg mój.

17 Która cię ziemia umarłą przyjmie, na téj umrę i tamże miejsce wezmę. To mi niech uczyni Pan, i to niech przyczyni, jeźli nie sama śmierć mnie i ciebie rozłączy.

18 Widząc tedy Noemi, że upornem sercem umyśliła Ruth z nią iść, nie chciała się przeciwić, ani więcéj radzić, żeby się do swych wróciła.

19 I poszły pospołu i przyszły do Bethlehem. Które gdy do miasta weszły, prędko się u wszystkich sława rozgłosiła, i mówiły niewiasty: Tać to jest Noemi.

20 Którym rzekła: Nie zowcie mię Noemi, (to jest, piękną,) ale mię zowcie Mara, (to jest, gorzką); boć mię gorzkością bardzo napełnił Wszechmogący.

21 Wyszłam była pełna, a próżną mię przywrócił Pan: czemuż mię tedy zowiecie Noemi, którą Pan poniżył, a Wszechmogący utrapił?

22 Przyszła tedy Noemi z Ruth Moabitką, niewiastką swą, z ziemie gościny swojéj, i wróciła się do Bethlehem, kiedy najprzód jęczmień żęto.