Biblia Wujka (1923)/Druga Księga Samuela 2

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Druga Księga Samuela podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Druga Księga Samuela

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24


ROZDZIAŁ II.
Dawida w Ebron dom Judzki pomazał na królestwo: a Izbozetha, syna Saulowego, pomazał na królestwo Izrael, co uczyniło wielką trwogę i bitwę.

I tak potem radził się Dawid Pana mówiąc: Mamli jechać do jednego z miast Judy? I rzekł Pan do niego: Jedź: I rzekł Dawid: Gdzież pojadę? I odpowiedział mu: Do Hebron.

Jechał tedy Dawid i dwie żony jego, Achinoam Jezraelitka i Abigail, żona Nabala z Karmela.

Lecz i męże, którzy z nim byli, wziął Dawid, każdego z domem jego: i mieszkali w miasteczkach Hebron.

I przyszli mężowie Juda i pomazali tam Dawida, aby królował nad domem Judzkim: i powiedziano Dawidowi, że mężowie Jabes Galaad pogrzebli Saula.

Posłał tedy Dawid posły do mężów Jabes Galaad i rzekł do nich: Błogosławieniście wy Panu, którzyście uczynili to miłosierdzie nad panem waszym Saulem, i pogrzebliście go.

A teraz, aczci wam Pan odda miłosierdzie i prawdę, wszakże i ja oddam łaskę dlatego, żeście uczynili to słowo.

Niech się zmacniają ręce wasze, a bądźcie synmi męstwa; bo aczci umarł Pan wasz Saul, wszakże mnie pomazał dom Juda za króla nad sobą.

A Abner, syn Ner, hetman wojska Saulowego, wziął Izbozetha, syna Saulowego, i obwodził go po obozie.

I postanowił go królem nad Galaad i nad Gessur i nad Jezraelem i nad Ephraim i nad Benjamin i nade wszystkim Izraelem.

10 Czterdzieści lat miał Izbozeth, syn Saulów, gdy począł królować nad Izraelem, a dwa lata królował: a sam tylko dom Juda stał przy Dawidzie.

11 I była liczba dni, których mieszkał Dawid królując w Hebron nad domem Juda, siedm lat i sześć miesięcy.

12 I wyszedł Abner, syn Ner, i słudzy Izbozetha, syna Saulowego, z obozu do Gabaon.

13 Joab téż, syn Sarwii, i słudzy Dawidowi wyszli i zabieżeli im u stawu Gabaon: a gdy się spółem zeszli, usiedli przeciw sobie, ci z jednéj strony stawu, a oni z drugiéj.

14 I rzekł Abner do Joaba: Niech wstaną młodzieńcy a poigrają przed nami. I odpowiedział Joab: Niech wstaną.

15 Wstali tedy, i przeszło ich w liczbie dwanaście z Benjamin z strony Izbozetha, syna Saulowego, a dwanaście z sług Dawidowych.

16 I uchwyciwszy każdy za głowę rówiennika swego, utopił miecz w boku przeciwnego, i upadli pospołu: i nazwano imię miejsca onego: Pole dużych w Gabaon.

17 I zaczęła się bitwa dosyć ciężka dnia onego, i podał tył Abner i mężowie Izraelscy przed sługami Dawidowymi.

18 A byli tam trzéj synowie Sarwii: Joab i Abisai i Asael, a Asael był zawodnik bardzo prędki jako jedna z sarn, które mieszkają w lesiech.

19 I gonił Asael Abnera, i nie ustąpił na prawo ani na lewo, ścigając Abnera.

20 I obejrzał się Abner nazad, i rzekł: A tyś to Asaelu? Który odpowiedział: Jam jest.

21 I rzekł mu Abner: Idź na prawą albo na lewą stronę, a uchwyć jednego z młodzieńców i pobierz sobie łupy z niego. Lecz nie chciał Asael opuścić, żeby nań nie nacierał.

22 I powtóre rzekł Abner do Asaela: Idź precz, a nie goń mię, abych cię nie musiał przebić ku ziemi, a nie będę mógł podnieść twarzy méj na Joaba, brata twego.

23 Który nie chciał słuchać, i nie chciał zstąpić: a tak uderzył go Abner, obróciwszy oszczep w łono, i przebił, i umarł na temże miejscu: a wszyscy, którzy mijali ono miejsce, gdzie upadł Asael i umarł, zastanawiali się.

24 A gdy gonili Joab i Abisai uciekającego Abnera, słońce zaszło: i przyszli aż do pagórka Rur wodnych, który jest przeciw dolinie drogi pustynie do Gabaon.

25 I zebrali się synowie Benjaminowi do Abnera, i skupieni w jeden huf, stanęli na wierzchu jednego pagórka.

26 I zawołał Abner na Joaba i rzekł: Izali aż do wygubienia będzie się twój miecz srożył? aza nie wiesz, że bardzo niebezpieczna jest rozpacz? dokądże nie rzeczesz ludowi, aby przestał gonić braciéj swéj?

27 I rzekł Joab: Żywie Pan, byś był rzekł rano, przestałby był lud gonić brata swego.

28 A tak zatrąbił Joab w trąbę, i stanęło wszystko wojsko, i nie gonili daléj Izraela, ani się potykali.

29 A Abner i mężowie jego szli polem wszystkę noc onę: i przeprawili się przez Jordan, a obejrzawszy wszystek Bethhoron, przyszli do obozu.

30 A Joab wróciwszy się, Abnera opuściwszy, zebrał wszystek lud: i nie dostawało z sług Dawidowych dziewiącinaście mężów oprócz Asaela.

31 A słudzy Dawidowi zabili z Benjamińczyków i z mężów, którzy byli z Abnerem, trzysta i sześćdziesiąt, którzy i pomarli.

32 I wzięli Asaela i pogrzebli go w grobie ojca jego w Bethlehem: i szli całą noc Joab i mężowie, którzy byli z nim, a na świtaniu samem przyszli do Hebron.