Antologja literatury francuskiej/X. Prévost

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Tadeusz Boy-Żeleński
Tytuł X. Prévost
Pochodzenie Antologja literatury francuskiej
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Ludowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Całość jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
X. PRÉVOST.

Antoni Franciszek Prévost d’Exiles urodził się w roku 1697 ze szlachty urzędniczej; ukończywszy świetnie nauki w kolegjum jezuitów, odbył w tym zakonie nowicjat. Powołanie młodego kapłana nie było zbyt niezłomne: opuszcza nagle kolegjum i wstępuje do wojska (1717); zniechęca się niebawem, wraca do klasztoru, znowuż wymyka się do wojska, gdzie uzyskuje stopień oficerski, poczem... wstępuje do Benedyktynów, i składa śluby kapłańskie w roku 1721. Szereg lat Prévost rozwija działalność w klasztorze: studjuje filozofję, jest kaznodzieją, wykłada, oddaje się pracy naukowej. Mimo wszystko ojcowie nie ufali mu i otaczali nadzorem. Prévost nosi się z zamiarem przeniesienia do innego klasztoru, jednak, popada, może bez zamiaru, w drażliwą sytuację zbiegłego mnicha i, uchodząc przed więzieniem, chroni się do Anglji, potem do Holandji, gdzie ogłasza z powodzeniem pierwsze utwory literackie. Biografowie notują mglisto, że, w czasie tego pobytu, „intrygantka opanowała do tego stopnia umysł jego i zmysły, iż popełnił kilka postępków dość śliskich, które kazały mu znowuż szukać schronienia w Anglji“. Przed wyjazdem, ogłosił w Hadze Manon Lescaut (1731), która zdobyła sobie natychmiastowy rozgłos. Wraca do Francji w r. 1734, uzyskawszy, za pośrednictwem możnych protektorów, załagodzenie nieporozumień z Kościołem; niebawem znów popada w nieporządne życie, i, w następstwie faktów nie dość wyjaśnionych (może ciche współpracownictwo w gazecie wrogiej rządowi?), znów musi opuścić Francję (1741). Przebywa w Brukseli, Frankfurcie, wreszcie, zapomocą „suplik“, uzyskuje przebaczenie i wraca, w r. 1742, tym razem na stałe. W ostatnich latach tłumaczy z angielskiego, wydaje obszerną Historję podróży, jest mile widzianym gościem w wytwornych towarzystwach, redaguje „Dziennik cudzoziemski“. W r. 1754 otrzymuje godność przeora Saint-Georges-de-Gesne z dość tłustym dochodem. W schronieniu wiejskiem, syt wrażeń i przygód, prowadzi życie proste i zaciszne. Umiera nagle, w r. 1763.
W czasie niespokojnych lat tułaczki, jednym ze środków do życia — obok innych, niestety, mniej wyraźnych — była dla Prévosta literatura. Napisał i przetłumaczył około stu powieści, dziś zupełnie zapomnianych. Wśród tego jednak nawinęła mu się pod pióro nieduża opowiastka p. t. Manon Lescaut, która stała się jedną z klasycznych niemal książek literatury francuskiej, czyniąc z imienia bohaterki tego romansu symbol pewnego typu kobiecości. W książce tej złożył Prévost szczere — choć wyidealizowane zapewne — dzieje swego serca, oraz — jak głosi tradycja — wiele z istotnych swoich przeżyć z czasu pobytu w Holandji. Lekkomyślna, pusta, goniąca za błyskotkami, naiwnie zepsuta, ale pod wpływem impulsu, zdolna do najlepszych uczuć, Manon zachowała niestarzejący się urok; jak również powieść ta, bardzo niewyszukana formą, zdołała przeżyć wiele świetniejszych od niej zjawisk literackich; szczerość tętniącego w niej uczucia nie pozwala jej zwiędnąć.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Boy-Żeleński.