A cóż to ja widzę Jezuniu
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | A cóż to ja widzę Jezuniu |
Pochodzenie | Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych |
Redaktor | Karol Miarka |
Wydawca | Karol Miarka |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Mikołów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały dział I |
Indeks stron |
![lVarA = \lyricmode { A cóż to ja wi -- dzę Je -- zu -- niu ma -- ły? Wszak -- że Ty to le -- żysz wiel -- ce zgło -- dnia -- ły; O wiel -- kież to zby -- tki Dzie -- ci -- no Two -- je, Że le -- dwie poj -- mu -- ją to zmy -- sły mo -- je. to zmy -- sły mo -- je. }
sVarArep = { \bar ".|:" c'8 c c | d d8. bes16 | bes8 bes d | d c r | a a a | bes bes8. a16 | }
sVarAa = { g8 c8. bes16 | bes8 a r \bar ":|." }
sVarAp = { a8 a a | bes bes8. a16 | g8 g g | bes^> a r | f8 f f | g g8. f16 | e8 e e | g f r | }
sVarAb = { g d e | g f r \bar "|." }
\paper { #(set-paper-size "a4")
oddHeaderMarkup = "" evenHeaderMarkup = "" }
\header { tagline = ##f }
\version "2.18.2"
\score {
\midi { }
\layout { line-width = #180
indent = 0\cm}
\new Staff { \clef "violin" \key d \minor \time 3/8 \tempo \markup { \small "Miernie." } \autoBeamOff \relative a' { \sVarAp \repeat volta 2 { \sVarArep } \alternative { { \sVarAa } { \sVarAb } } } }
\addlyrics { \small \lVarA } }](http://upload.wikimedia.org/score/e/f/efvknvxe1ipbzwgnwhte5juamc2y8co/efvknvxe.png)
A cóż to ja widzę Jezuniu mały? Wszakże Ty to leżysz wielce zgłodniały; * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Ty, który niebem i światem władniesz, * Pokarmu teraz od stworzenia pragniesz. * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Obrałeś najniższy stan niewygody, * Samochcąc rzuciwszy niebieskie gody. * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Jeść Ci co Matunia nie ma zgotować, * Bo wszystko dla Ciebie trzeba kupować. * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Lecz ani szeląga Dziecino moja, * Nie ma Rodzicielka przy duszy Twoja. * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
A więcże ja Ciebie już sam posilę * W tę tak nieszczęśliwą światową chwilę. * O wielkież to zbytki * Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Podam Ci ja chleba z słodkim cukierkiem, * I drobnej kaszeczki zgotuję z mleczkiem. * O wielkież to zbytki Dziecino Twoje, * Że ledwo pojmują to zmysły moje.
Urwę Ci z cnót świętych pięknych jagódek, * Abyś mej poświęcił duszy ogródek. * Dam Ci dam mój Jezu, me śliczne Dziecię * Zgłodniałe, spragnione na tym tu świecie.
Albo też mych oczu piękne powieczki, * Ugotuję Ci winnej poleweczki. * Dam Ci dam mój Jezu, me śliczne Dziecię * Zgłodniałe, spragnione na tym tu świecie.
Wina choć z łez gorzkich sobie utoczę, * Migdałów skruszonego serca przyłączę. * Dam Ci dam mój Jezu, me śliczne Dziecię * Zgłodniałe, spragnione na tym tu świecie.
W afekcie gorącym będę gotować, * A słodką miłością będę cukrować. * Dam Ci dam mój Jezu, me śliczne Dziecię * Zgłodniałe, spragnione na tym tu świecie.
I tak Cię Jezu mój, Panie Niezmierny, * Nakarmię, napoję sługa Twój wierny. * Dam Ci dam mój Jezu, me śliczne Dziecię * Zgłodniałe, spragnione na tym tu świecie.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/PD-icon.svg/20px-PD-icon.svg.png)