Świerszcz i mrówka

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Krzysztof Niemirycz
Tytuł Świerszcz i mrówka
Rozdział Bajka o koniku polnym i mrówce
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

4. Świerszcz i mrówka.

Świerszcz polny, część prześpiewswszy
Lata, drugą przepląsawszy,

Kiedy już przykra nadchodziła zima,
Postrzegł się, ale nierychło,
Że nie w śpiżarni niema;
Garło mu zaraz ucichło:
Widział, że na głód, tańce i kuranty
Są barzo czcze prowianty.
W tej biedzie
Do mrówki idzie
Prosić o pożyczenie ziarneczka jakiego,
Mówiąc, że świerczewskim słowem
Odda jej zaraz z nowego,
Chyba żeby nie był zdrowym.
Mrówki chleba niebarzo rady pożyczają,
Bo go ciężko nabywają.
Pytano się świerszcze tedy,
Co przez całe lato robił,
Że też wtedy i owedy
Nic sobie nie przysposobił.
Odpowiedział, że, skaczął sobie wyśpiewował,
Aż go miło było słuchać
„O! — rzekła mrówka — kto tak przez lato próżnował
„Ten musi zimie w garść chuchać“.

K. Nimirycz.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Krzysztof Niemirycz.