Śpiewy historyczne (Niemcewicz)/Przydatki do Jana Zamoyskiego

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Ursyn Niemcewicz
Tytuł Przydatki do Śpiewu o Janie Zamoyskim
Pochodzenie Śpiewy historyczne
Data wyd. 1816
Druk Drukarnia nro 646
przy Nowolipiu
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii
Galeria grafik w Wikimedia Commons Galeria grafik w Wikimedia Commons
Przydatki do Śpiewu o Janie Zamoyskim.



Lubo życie Jana Zamoyskiego, iuż przez J.X. Bohomolca[1] iest opisanym, porządek atoli śpiewów tych, uwaga że o prawdziwie zasłużonych w oyczyźnie ludziach nigdy dosyć mówić nie można, nakazuią bym o mężu tym pokrótce powiedział. Rod Zamoyskich w dawności i świetności nie uśtępuie żadnemu, wiedzie on początek swóy od familii Kozłorogow. Z téy Saryusz odważny za króla Łokietka rycerz w 1321 pod Płowcami walcząc z Krzyżaki, zraniony trzema włóczniami, leżał na placu bitwy, i wypływaiące ielita zatrzymywał rękoma. Obieżdżaiący poboiowisko król postrzegł go między trupami, i zdiety litością zawołał, o iak wielki boi ten nieborak cierpi, na to zraniony rycerz, większy o królu iest boi mieć złego sąsiada. Łokietek nagradzaiac męztwo, do dawnego herbu trzy włócznie przydał, a od dalszych chcąc go uwolnić przykrości, kupił kłótliwego sąsiada grunta, i one Saryuszowi nadał. Po przyłączeniu Rusi Czerwonéy do Polski z wielą innemi familiami przeniósł się do niéy i Saryusz. Urodził się Jan Zamoyski z Stanisława Kasztelana Chełmskiego i Herburtownéy w r. 1541 w Skokowie zamku Oycowskim w ziemi Chełmskiéy leżącym. Oyciec iego szczęśliwemi na woynach usługami, obudwom Zygmuntom wielce się zasłużył. Dowodem rozsądku iego są, starania i

pieczołowitość z którą syna wychował, wysłał go naprzód do Francyi na dwór Franciszka II. będącego na ów czas Delfinem: tam przez lat cztery w naukach i dworskich obyczajach ćwicząc się, udał się do Padwy, gdzie tyle wydoskonalił się, tyle ziedriał sobie względów i szacunku uczonych, iż Rektorem Akademii téy obrany.
Powrót iego do oyczyzny poprzedziła nabyta iuż sława, z nauki i znakomitych duszy przymiotów. Zygmunt August który wielce szacował oyca, wziął go na dwor swóy, i uczonemu Myszkowskiemu Podkan: Kor: szczególniéy polecił. Pierwsze dziarskiéy i niespokoynéy młodości lata, poświęcił miody Zamoyski pracy pełnéy mozołu i trudów. Z zlecenia królewskiego ułożył Archiwa Koronne, od naydawnieyszych czasów w naywiększym zaniedbaniu i nieporządku trzymane, przez trzy lata bez przerwy nad tém dziełem pracuiac, niepospolitéy nabył znaiomości w dzieiach i prawach oyczystych, w nagrodę tak ważnéy przysługi dal mu król Starostwo Zamechskie. Właśnie gdy odpoczynku i szczęścia z niedawno zaślubioną sobie Ossolińską kosztować zaczął, cios nayboleśniéyszy ugodził do głębi tkliwe serce iego, w przeciągu trzech dni stracił żonę i oyca. Rozżalonego tak ciężką stratą postrzegł na pokoiach swoich król Zygmunt August, zawołał do swéy komnaty, tam własną ręką łzy mu z liców otarłszy, kazał bydź dobréy myśli, dał mu starostwo Krasnostawskie, zalecając by dla uniknienia natrętów o to starostwo, nikomu nie wspomniał o śmierci oycowskiey.
W krotce zgon Zygmunta Augusta ostatniego z Jagiełłów pierwszy raz zagroził Polakom bezkrólewia klęskami. Zamoyski iuż możny maiątkiem, znany z nauk i miłych przymiotów, śmiały, chciwy stawy a może i wyniesienia, wymową i czynnością swoią w obradach narodowych, acz młody przeważne zaczął mieć znaczenie. Nim przszło do wyboru Pana nowego, wzniosła się kwestya przez kogo wybór ten miał bydź czynionym. Senat całkiem iuż prawie uprzedzony dla Rakuskiego domu, prawo to wyłącznie zachować przy sobie pragnął, stan rycerski niemniéy ważności onego zazdrosny, utrzymywał, że wszystkiey szlachty był ten zaszczyt udziałem. Na nieszczęście Zamoyski popularnieysze zdanie wymową swoią utrzymał. Smutne skutki aż do naszych czasów z tłumnych doznawane wyborów, dały powód do obwinień, do narzekań na Zamoyskiego, że chęć podobania się mnogości nad dobro kraiu przełożył, ieżeli w rzeczy saméy wyniosłość tak go obląkała daleko, dzieiopis wielbiący cnoty, i wady niepowinien przepomnieć: przecież zastanowienie się nad składem w iakim na ów czas znaydowały się rzeczy i ludzie, sama nakoniec uwaga napomyka usprawiedliwienia go powody. Uczą nas ówcześni pisarze, że dom Rakuski poparty przez Hiszpanią a naybardziey przez stolicę Apostolską, tyle był dokazał w Koronie i Litwie, że przednieysi Panowie, co mówię senat cały iuż był berło Polskie Cesarzowi Maxymilianowi lub synowi iego Ernestowi zaręczył. Zamoyski zapatruiąc się na losy niepodległych niegdyś iak Polska królestw, na losy mówię Czech i Węgier, słusznie się mógł obawiać by iak Państwo te, i naród nasz, Słowiański niestracił swéy niepodległości, nie stał się prowincyą Niemiecką, nadto nie doznawszy ieszcze nieszczęść Elekcyi mniéy się ich lękał, a skryty iego za króla Stefana zamiar zabezpieczenia berła w rodzie Batorych, przekonywa, że Zamoyski acz swobód narodowych obrońca, nie mniemał by dziedzictwo tronu przeciwnym było wolności. Po obraniu Henryka Walezyusza, Zamoyski w poselstwie do niego wraz z innemi wysłany: dawniéy z młodym Panem na dworze Francuzkim powzięta znaiomość, wkrótce przemieniła się w upodobanie i ufność, urząd Podkomorzego i starostwo Krzyszyńskie dowodami były łaski Henryka.
Uiechanie Henryka do Francyi, nowe dla ubiegaiących się o koronę otworzyło pole, nowe sprawiło rozdwoienie miedzy narodem, dawnieysi domu Rakuskiego stronnicy, mniéy zważaiąc na opor szlachty, nie omieszkali Maxymiliana ogłosić. Zamoyski dusza strony przeciwnéy, Zamoyski czynnieyszy, zręcznieyszy, śmielszy ogłasza królewnę Annę przydaiac iéy za męża Stefana Batorego Siedmiogrodzkiego xiążecia.
Naradzano się ieszcze w Wiedniu, gdy Stefan iuż stanął w krakowie, pierwsze między królem tym i Zamoyskim spotkanie, pierwsza między niemi rozmowa, stały się wezłem nierozerwanéy odtąd przyiaźni. W dobrodzieystwach które zazdrosne nieba tak skąpo na narody zsyłaią, nie masz zaiste większego iak przyiaźń, ufność, wzaiemny szacunek między panuiącym i tym co włada pod nim, doznała szczęścia tego Francya pod Henrykiem IV. i Sullym, pod Batorym i Zamoyskim zakosztowała go Polska. Poznał Stefan przymioty męża tego, wysokie umysłu dary, doświadczył niepospolitéy w boiu i radzie zdatności, i spiesznie na naywyższe wyniósł go dostoieństwa pieczęć mnieyszą i większą; wielką nakoniec buławę w krótkim lat przeciągu w ręce iego powierzył.
Radą Zamoyskiego, rozstropnym użyciem statku i dobroci, umiał król i stronników Maxymiliana i nieprzychylne ieszcze sobie pociągnąć umysły: sami Gdańszczanie zuchwale szkodliwych kraiowi domagaiąc się przywileiów, w buntowniczym trwali oporze. Król z woyskiem obiegł ich miasto, Zamoyski od walecznego oyca z młodości w sztuce rycerskiéy ćwiczony, przywiódł tam sto konną chorągiew, przełożył nad nią młodzieńca rzadkiéy urody, co wiecéy odwagą, ochotą do boiu, iuż lata przechodzącego był to Stanisław Żółkiewski, poźniéy ieden z naywalecznieyszych wodzów naszych. Zamoyski w oczach króla dał tam nie ieden dowód męztwą swoiego.
W krotce po téy wyprawie poiął Zamoyski Annę xiężniczkę Radziwiłłównę córkę Mikołaia Woiewody Wileńskiego, obchodził wesele w Warszawie, na którym dworskie panięta grali w Uiazdowie drama Kochanowskiego, podtytułem odprawa posłów Greckich.
Ważnym był seym Warszawski w 1578, ustanowiony za radą i wpływem Zamoyskiego Trybunał Koronny, uiął królowi wiele trudów, przyśpieszył obywatelom sprawiedliwości wyroki, ten tryb sprawiedliwości dogodnym był narodowi, bez przerwy prawie zatrudnionemu woyną, nielubiącemu płacić podatków, zazdrosnemu nakoniec swych swobód: sami wybierali sędziów ile wymagała potrzeba, a wybrani od nich, samą kraiowi usługę za nagrodę liczyli.
Wtargnienie Moskwy do Inflant, popełnione tam na mieszkańcach okrucieństwa, mniéy wojennego męża niż nim był król Stefan zapaliłyby do zemsty, wypowiedziana wiec na tymże seymie woyna przeciw Moskalom, wzięcie Połocka, Sokola, i innych twierdz, skutkiem były pierwszego roku wyprawy, w niéy Zamoyski i Bekiesz pierwszemi byli króla pomocnikami i radą.
Król uprzątnąwszy na seymie wszelkie względem podatków trudności, napisał do hetmana Mieleckiego aby pośpieszył władzę naywyższą obiąć nad woyskiem, wymówił się sędziwy starzec, czyli to dla podeszłego iuż wieku, czyli też zniechęcony na przyszłéy wyprawie nieposłuszeństwem Węgrów, może i zawisny większéy ufności którą król okazywał Zamoyskiemu i Bekieszowi. Po wymówce téy król sam hetmanić przedsięwziął, nie zbywało mu na iezdzie i świetnéy i bitnéy, ochoczo szła do niéy rycerska szlachta nasza, lecz służyć w piechocie miała dotąd za iakieś poniżenie dla siebie: mieszczanie przywiązani do handlu, kmiecie do roli, niechętnie garnęli się do pułków, ztąd piechota nasza naywięcéy z Węgierskich i Niemieckich złożona była zaciagów, król Stefan pierwszy powziął myśl miec piechotę Polską ze szlachty złożoną, a znaiąc iak Zamoyski był od niéy kochanym, iemu powierzył te trudne i nowe zaciągi. Wybrał Zamoyski walecznych i przywiązanych do siebie Rotmistrzów Urowieckiego, Wybranowskiego, Mroczka i Serna. Ci na imie Zamoyskiego czyniąc zaciągi, w krotce stanęli w obozie z pułkami, z których każdy pięćset saméy szlachty liczył. Miłość którą Zamoyski u woysk swoich pozyskał, tkliwym w téy wyprawie okazała się sposobem. Żołnierze bowiem dowiedziawszy się, że wódz ich lubą sercu swoiemu żonę utracił, chcąc okazać iak strapienie iego dzielić umieli, wszyscy żałobną okryli się suknia i ztąd w ciągu téy woyny nazywano ich czarnemi pułkami.
Pomocną wielce stała się ta piechota w kraiu pełnym warownych twierdz i nieprzebytych borów, król ruszył ku Wielkim Łukom, a że dobywaniu miasta tego (leżący Wielicz na boku mógł stać się przeszkodą) wysłany dla zdobycia go z częścią woyska Zamoyski. Okólne od wieków nieprzebywane lasy, poczynione w nich zasadzki, zapewniały Wielicz od wszelkiey napaści, uprzątnęła piechota Zamoyskiego te wszystkie zawady, rozwinęła się pod miastem wprzód, nim Moskale dowiedzieli się, że go przebywać zaczęła. Woysko nie wytchnąwszy nawet rzuciło się na wały, Urowiecki wysadził bramę i miasto wzięte.
Po téy zdobyczy Zamoyski dla złączenia się z królem, ogromnemi iak wprzódy iść musiał lasami, a gdy piechota opatrzona w siekiery otwór w puszczy czyniła, napadli na nią Tatarzy Moskiewscy: w mgnieniu oka sprawiają się szyki, gromią nieprzyjaciół, biorą wodza w niewolę. Zamoyski na piękne i wesołe wyszedłszy równiny, pod Wielkiemi Łukami spotkał się z królem, a gdy dwa łączą się woyska, na też same równiny, przybywa z trzecim Mikołay Radziwiłł hetman Litt: i o wzięciu Uświaty donosi.
Król na około szeroko rozciągnął swe pułki, i dobywanie twierdzy Zamoyskiemu powierzył. Leżą Wielkie Łuki nad rzeką Ławatą niedaleko Jeziora Perby, żyzność okolic, kwitnący handel, uczyniły ie jednym z nayzamożnieyszych grodów w całym Carstwie Moskiewskim, położenie, sztuka, hoyne panuiących nakłady, obwarowały ie silnie: wały i baszty ieiyły się gęstym ludem i spiżem.
Zamoyski rozpoznawszy miasto, znalazłszy że zewsząd zbyt trudny był przystęp, z niemałą stratą iezioro Perby spuścić roskazał, zbliżone działa gesty ogień zionęły, iednak wały całkiem darnią okryte, nieuszkodzone zostały. Szturmy dzielnie przypuszczone przez naszych, równie dzielnie przez oblężonych odpartemi były, iuż woysko szemrać i o odstąpieniu od miasta radzić zaczęło, Zamoyski zgromił te rady, i tym silniéy oblężenie popieraiąc, wybrał czoło piechoty zagrzawszy ią do męztwa, iść prosto pod wały i darń z nich obdzierać rozkazał; co świetnieysza młodzież dobrowolnie na tak niebezpieczną leciała wyprawę, wśród gradu kul i pocisków, obdarte wały z darniny, zrobiony wyłom, gdy z drugiéy strony wysłane z podżogami ufy, w kilku mieyscach grod zapaliły, rozpacz oblężeńców podwoiła obrony zażartość, wśród pożaru, wśród kłębów dymu, hufy z hufami, mąż zwierał się z mężem. Moskale ugasili nakoniec zaięte w wielu mieyscach ognie, ciemność nocy rozięła walczących.
Acz blisko siebie, nie mogąc się iednak rozeznać, nasi pod wałami, Moskale na wałach odpoczywali, przytłumiony gwar, mnóstwa, lub ięki ranionych, okropne przerywały milczenie, gdy o trzeciéy z północy źle ugaszony ogień potężnie wybuchnął, zaiął skład prochów, i straszliwym gromem na powietrze wysadził; Polacy korzystaiąc z pomieszania i trwogi, hurmem rzucili się na wały i miasto zdobyli, wstrzymywali wodzowie zapalczywość żołnierza. Zamoyski wzięte tam matrony przednieyszych boiarów Moskiewskich, z wielką uczciwością przyiął, cieszył niedolę, i bezpieczne do własnych domów odesłał. Strata tak zamożnego grodu rzuciła postrach na państwo całe. Acz zbyt wczesna w krainie téy zima, iuż się czuć dawała, król nim woysko na zimowe odprowadził leże, Zborowskiemu rozpędzenie woysk Moskiewskich pod Torpecyą, Zamoyskiemu szturm Zawołocza powierzył: Zborowski za pierwszym Kopiyników natarciem złamał i rozproszył nieprzyiacioł szyki, Zamoyski ścisnął porządnym oblężeniem Zawołocze, iuż szedł do szturmu, gdy oblężeńcy dobrowolnie poddaiąc się z maiątkiem i życiem, otworzyli mu bramy.
W roku 1581 król na nową ciągnąc wyprawę, w nagrodę tylu przeważnych usług, dał Zamoyskiemu buławę W. Kor: sam potym wziął twierdzę Ostrów, nakoniec 25 Sierpnia z całym ludem położył się pod Pskowem. Miasto to między dwoma położone rzekami, potężne w baszty, zawierało 7,000 iazdy i 50,000 piechoty: Królacz z mniéy licznym nierównie woyskiem, dobywać go przedsięwziął: podkopywaniem zbliżano się do Miasta, Polacy i Węgry idąc z sobą o lepszo iuż wdarli się nawały, gdy Moskale podsadzone dołem zapaliwszy prochy, wielu z naszych przyprawili o kalectwo i życie. W tym czasie dowiedziano się, że kniaź Moskiewski rzeką Wieliką szle posiłki do Pskowa, Zamoyski zniósłszy się z królem, woiennego używa fortelu, długie drzewa żelaznemi spięte ogniwami zawodzi od brzegu dobrzegu, i onemi rzekę zawiera, powyżéy strumienia rozkazuie mieć w gotowości ogromne żelazne łańcuchy, skoro tylko zbliżyły się łodzie z woyskiem Moskiewskim, zapuszczono za niemi łańcuch, Moskale widząc się zamkniętemi z obu stron, w nocy wysiedli na brzeg, gdzie za dniem otoczeni od naszych, poszli w niewolą.
Kie dosyć na tym, nie przestaie król nieprzyjaciela wszelkiemi trapić sposobami, wysyła Krzysztofa Radziwiłła w głąb Moskwy, oddział ten bez żadnych wozów z letkiemi tylko działkami, na trzy podzieliwszy się hufce, mieczem i ogniem aż za rzekę Wołgę pustoszy miasta i włości: Car patrząc z okien dworca swoiego na dymiące się grodów pożogi, łzami niesilnego gniewu zalewał iagody; krzepił się iednak nadzieią, że zaczęta iuż zima iak od Wołgi tak od Pskowa odwiedzie woyska królewskie, lecz Batory z znaczną częścią woyska wraca się do Litwy, a z tamtad na seym do Warszawy, dalsze oblężenie Pskowa Zamoyskiemu powierzył. Przetrwał waleczny hetman i srogość mroźnego nieba, i natarczywe licznéy osady napaści, umiał znużone ciężkiemi trudami umysły żołnierza, cieszyć, pokrzepiać i w posłuszeństwie zachować, iuż szczęśliwy skutek miał prac tyle uwieńcyć, gdy Car ułudziwszy dwor Rzymski obietnicą wyrzeczenia się Schyzmy, za silnym Papieża wstawieniem się, pokoy otrzymał. Zdobyty Połock i całe Inflanty zostały przy Polscze, inne podbicia Stefan wrócił Carowi.
Seym następuiący więcéy ducha zawiści i swywoli, niż wesela odniesionych tryumfów okazał. Otrzymał iednak Zamoyski, że się uszlachetniła krew za oyczyznę wylana, że żołnierze w stanie gminnym zrodzeni, którzy w czasie woyny znakomitego męztwa dali dowody, do zaszczytu szlachectwa przypuszczonemi zostali.
W roku 1583 Zamoyski zabezpieczywszy Ruś od napaści Tatarów, do Krakowa pośpieszył, tam Stefan Batory chcąc dogodzić przyiaźni, uczcić zasługi i meztwo, synowice swoią Gryzeldę w małżeństwo mu daie, obchodzono wesele to z niewidzianą wspaniałością i ten to może przepych, to dotąd szacunkiem, dziś iuż powinowactwem zbliżenie się wodza do króla, obruszyło szlachecką równość, wzbudziło tę zawiść możnych, które w sprawie Zamoyskich wybuchęły tak silnie. O sprawie tey iużeśmy pod królem Stefanem wspomnieli.
Kilkóletni spoczynek po trudach wojennych, zwrócił uwagę wielkiego męża ku zbawiennieyszym pokoiu przedmiotom. Na mieyscu gdzie była starożytna w imieniu iego majętność Skoltowka, postanowił założyć warowne miasto, któreby więcéy ieszcze kraiowi niż iemu przynosiło pożytków i bezpieczeństwa. Okazałość zamku naymnieyszą była nowego Zamościa zaletą, sprowadzeni z obcych kraiów zamożni kupcy, przemyślni rękodzielnicy, okazali kraiom Ruskim nieznane dotąd rękodzieła i przepych, założona szkoła publiczna, gdzie biegli nauczyciele sposobili młodzież do usług oyczyzny, opasane te gmachy walami i baszty, opatrzone spiżem, wytrzymywały odtąd zapędy Tatarów i Szwedów. Spoglądał Zamoyski okiem radości na wznoszące się mury, na kwitnące w nowéy osadzie nauki i kunszta, gdy cios nayokropnieyszy szczęśliwość iego pomieszał, stracił króla i przyjaciela.
Przytłumione powaga Stefana zawiści i zemsty, żadnym w czasie bezkrólewia niepowściągnięte hamulcem, silnie na Zamoyskiego iad i zuchwałość swoię wywarły. Cały ród Zborowskich, Górka Wda Pozn: Jazłowiecki, Czarnkowski, osobistą zapaleni niechęcią, zburzyli publiczne obrady, i pierwsze elekcyi początki. Wspomniemy o nich w notach do śpiewu o Zygmuncie III. Zamoyski nieprzełamany w niedopuszczaniu domu Rakuskiego na tron Polski, siestrzenca królowéy Anny wdowey królem utrzymał.
Zborowscy i ich stronnicy z licznym i zbroynym ludem utrzymywali Maxymiliana stronę, i o dobycie Krakowa kusić się zaczęli, odegnał ich ze strata Zamoyski, a uchodzących goniąc do Szlązka wstępnym boiem, zbił woyska Niemieckie pod Byczyną, obiegł tę twierdzę i do poddania się przymusił; Arcyxiążę Maxymilian, Erazm Lichtensztein, wielu znacznych Austryackich Panów, Jędrzéy Zborowski, Górka, Czarnkowski, Biskupi i świeccy Maxymiliana dzierżący się strony, dostali się w niewolą. Zamoyski acz wiele prześladowań od tych ziomków ucierpiał, wszystkich atoli wolnością darował, łupy w zdobytym mieście były niezmierne: srebra, dzielne konie, i inne sprzęty bogate: oddano Arcyxiążęciu srebra i własność iego, łupami podzielił Zamoyski żołnierzy, działa tylko zostawuiac sobie, sam Maxymilian z naywiększą uczciwością do zamku Krasnostawskiego odprowadzony; słodził Zamoyski iak duszy szlachetnéy przystało, dolą nieszczęśliwego xiążecia, często odwiedzając, często go zapraszając do domu swoiegoi Maxymilian atoli w nieszczęściu nawet, nie zapominając dumy, niechciał nigdy u iednego stołu ieść z hetmanem Zamoyskim. Wódz w tym tylko razie dał uczuć, że Arcy xiążę był ieńcem iego, osobny stół wspaniale dla Maxymiliana zastawny, złotym łańcuchem opasać w około rozkazał. Na następuiącym seymie król i stany, za tak ważne i w przeszłém panowaniu, i świeżo oddane kraiowi usługi, Starostwa Krzeszowskie, Zamechskie, dziedziczném prawem Zamoyskiemu nadali, z warunkiem ordynacyi, czyli spadku na pierworodnego syna.
Śmierć Jana króla Szwedzkiego przymusiła Zygmunta III. do udania się do Sztokolmu, dla obięcia zostawionéy po oycu korony, w ten czas piecza i obrona krain nie z prawa, ale przez same wielkiego męża powagę i obywatelstwa przy Zamoyskim zostały; iakoż ieszcze był Zygmunt zgranie Polskich nie ruszył, gdy Tatarzy i Turcy południowe prowincye nasze grassować zaczęli. Zamoyski utwierdza Lwów i Kamieniec Podolski, ściąga własne i przyiacioł hufce, i naprzeciw nieprzyiacielowi ciągnie. Basza Sylistryi widząc śmiałość wodza i woysk gotowość, pierwszy o pokóy prosi, przyrzeczono na wzajem, że Kozacy do państw Tureckich, Tatarzy do Polski wpadać nie będą.
Za powrotem króla ze Szwecyi, tleiące od dawna między Zygmuntem i Zamoyskim niecheci, z nieprzyzwoitą wybuchnęły zapalczywością. Wina wspólna obudwom, dumny lecz niskomyślny Zygmunt czuł się upokorzonym Zamoyskiego wyższością, sam przy wielkim mężu widział się zbyt małym, otoczony nikczemnemi pochlebcy, nieprzystepnością, odrzucaniem rad i zaleceń Zamoyskiego, martwić, i wpływ iego w kraiu umnieyszać starał się, przyrzeczone na wstawienie się hetmana, nayprzód, Pieczęć mnieysza Piotrowi Tylickiemu, a poźniéy laska W. Koron: Markowi Sobieskiemu, Zygmunt pierwszą Tarnowskiemu, drugą Myszkowskiemu nieprzyiaznym Zamoyskiemu oddał. Żywiéy może niż przystało na wielką duszę, uczuł Zamoyski tę krzywdę, i w licznym senacie w śmiałéy zbyt mowie królowi niedotrzymanie słowa wyrzucał. Zygmunt z niezwyczayną sobie odpowiedział żywością, powstały głosy stronników królewskich i Zamoyskiego, hetman niechcąc burzyć obrad publicznych, wyszedł z senatu i długo na nim nie bywał, przekonany w własnym sumieniu o wielkich i ważnych usługach, które oyczyźnie, co mówię, samemu Zygmuntowi uczynił, przyzwyczaiony do nieograniczonego wpływu za panowania Stefana, zupełne oddalenie swoie za krzywdę i obelgę poczytał; zbyt wyniosły i chciwy znaczenia, by zapomniał; że ie kiedyś nieograniczenie posiadał, cierpiał na upośledzeniu, wynurzał żal swóy w słowach, lecz nie targnął się na żaden czyn, którymby mszcząc osobistą urazę, mógł narazić dobro i pokóy współziomków. Przytłumił on radą i powagą tleiący rokosz, który dopiero po śmierci iego wybuchnął, przeciwny on był z innemi, mówi Łubiński powtórnemu z Konstancyą Austryaczką małżeństwu, lecz gdy Zebrzydowski Wda Krakowski pisał do niego, że łatwo może lud Krakowski poburzyć i nie dopuścić wniyścia królowéy do miasta, Nieczyń tego odpisał mu Zamoyski, łatwo iest pospólstwo zburzyć, lecz trudno do posłuszeństwa wrócić.
Małżeństwo to, nie same ślubne związki, lecz lak się zdaie przeciwne prawom i życzeniom narodu z domem Rakuskim zawierało umowy, Heidensztein sekretarz Zamoyskiego a potem królewski pisze, iż Malespina Nuncyusz Papiezki niezawodnie go o tym upewnił, że swemi oczyma widział u Podkanclerzego Tarnowskiego dyploma Zygmunta, ustępuiące tronu Polskiego Arcyxiążęciu Ernestowi. Te i inne podeyrzenia na króla powodem były do seymu Inkwizycyinym zwanego, gdzie król z poniżeniem może maiestatu usprawiedliwiać się musiał, i zapewniać iż o ustąpieniu tronu nie myśli.
Zygmunt który w czasach spokoynych w szalunku łask bez Zamoyskiego obchodzić się umiał, w każdém niebezpieczeństwie udawał się do niego, i zawsze powolnego znaydował, i tak gdy za powtórnym ze Szwecyi powrotem znalazł król chmury Tatarów iuż prawie wkraczaiących do kraiu, i kray ten bez żadney obrony, zalecił Zamoyskiemu, by co mógł kwarcianego woyska zebrawszy, Polskę od napaści zasłonił. Trudne to było ze wszech miar polecenie, 6,000 iazdy i 1,000 piechoty, składały wszystkie siły hetmana, i temi potrzeba było zakrywać kray, walczyć Tatarów, i nie narazić iedno z niemi trzymaiących Turków. Zamoyski uznał, iż śmiałość i pośpiech naylepszemi były w tak ciężkim razie śrzodkami, nie czekaiąc nieprzyiaciela wkracza do Wołoszczyzny, rozgłasza wieść o niezmiernych siłach ciągnących mu na pomoc, sam szczupłe swe pułki warownemi pod Cecorą okopuie wałami, te wstrzymuią pierwsze Tatarów zapędy. Hetman nie stawiać nieprzyjacielowi pola, silnemi trapi go podiazdami, w tych co przednieysi z Tatarów życie stracili. Han zrażony klęskami i wszelką szkodzenia Polakom straciwszy nadzieię, wysyła Hagę pokoiu i żąda zgody, sam potem wziąwszy zakładników, udaie się do obozu hetmana, gdzie przyrzeka tąż samą drogą powrócić do Krymu, i wszelkie swoich wstrzymywać zapędy. Wyprawa ta wielką prowadzona zręcznością, uwolniła Polskę od spustoszenia, i Wołoszczyznę w posłuszeństwie utwierdziła. Swietnieysza była Wołoska wyprawa, gdy Mohiła pozbywszy się Kardynała Batorego ostatniego ziemi Siedmiogrodzkiéy xiażęcia, państwo iego przywłaszczył, a chęcią rozszerzania się nadęty, wkroczył do Wołoszczyzny i Jeremiego Polsce hołduiącego do ucieczki przymusił. Zamoyski z nieliczném woyskiem między górami pod Tergowestem zupełne nad nim odnosi zwycięztwo, rozproszone liczne Wołochów szyki: Mohiła w Czechach szuka schronienia.
Kiedy Zygmunt doznawszy iuż niewierności stryia swego Karola Sudermanii xiążęcia, wybierał się do Szwecyi bunty królestwa uskromić, Zamoyski radził mu, by z przeważną płynął tam siła, i iednym dzielnie uderzonym ciosem oszczędził dalszych woien konieczność. Nie usłuchał téy rady Zygmunt, więcéy ułaiąc obcym niż swoim, poszedł z kilką tysiącami Szkotów i małą garstką Polaków, i nic nieuczyniwszy, bez chwały wrócił do Polski. Suderman poznawszy słabość przeciwnika, nietylko ogłosił się królem, lecz zuchwale do Inflant Polskich wtargnąć ważył się. Pierwszą natarczywość licznych woysk Szwedzkich wytrzymały naprędce zebrane woyska Litt: hetmanili im waleczni wodzowie, Radziwiłł, Farensbach, Dorohostayski, Weier i inni, wygrywali oni wstępne bitwy, uwalniali twierdze od oblężeń, i sami na Szwedach szturmem ie brali.
Gdy się to dzieie, sam Karol Sudermanski z 17,000 świeżego woyska wkracza do Inflant, nasi nie maiąc do oparcia się sił zdolnych udali się pod Rygę, i oboz obwarowali walami, dobywał ich Karol, lecz od Farensbacha ze strata 1,200 odegnan; w ten czas iuż w porze iesiennéy nadciągnęli hetmani Zamoyski, Żółkiewski, sam król nakoniec. Niedługo Zygmunt bawił przy woysku, Zamoyski mimo przykréy iuż roku pory, obiegł i wziął Wolmarye i inne zamki, w następuiącym roku 1602, dobył Felina, lecz przy szturmie tym stracił przyiaciela, i walecznego męża Farensbacha, i sam ranionym został. Weisensztein czyli biały kamień silna w Inflanciech twierdza, po uporczywéy obronie poddała się zwycięzcy. Zrażony tyla niepomyślnościami xiążę Sudermański, przez listy do Zamoyskiego o pokoiu lub zawieszeniu broni traktować rozpoczął, zuchwale Karola w tych listach wyrazy, przymusiły Zamoyskiego, iż osobiście urażonym się czuiąc, na poiedynek wyzwał xiążęcia, wymówił się Karol daiąc za przyczynę, że Zamoyski nie był mu równym, odpisał hetman na ten zarzut z tą powagą i godnością, która samemu dowodziła xiążęciu, że ieżeli wodz Polski niższym mu był w tytułach, szlachetnością umysłu przewyższał go daleko.
Zam ślał Zamoyski o oblężeniu Rewla, lecz gdy i dział nie miał potemu, i zamiast odbierania posiłków widział dla tęgiéy zimy rozchodzące się do domów swe pułki, sam tylą trudami i wiekiem złamany, zdał wodzę nad woyskiem Karolowi Chodkiewiczowi, i do domowéy udał się spokoynosci; na pierwszym seymie po trzykroć odebrał Zamoyski naysłodszą dla obywatela nagrodę, gdy sama iż tak rzekę, oyczyzna dziękowała synowi swemu że ją obronił. Nie długo maż wielki ani swéy sławy, ani domowéy kosztował zaciszy, dnia 3 Czerwca 1606 w 64 roku dni swoich, żyć przestał. Okazał Zamoyski za króla Stefana nayświetnieysze przymioty w boiu i radzie, okazał wiecéy, okazał że i pod niezdatnym królem iakim był Zygmunt III. maż prawdziwie wielki mimo zawiści i przeszkód, znakomite oyczyźnie swoiéy czynić może przysługi. Zarzucaią mu wyniosłość i przewodzenia żądzę, bydź może że sprawiedliwie czuiac ważność oddanych usług, chęci dla kraiu naylepsze, zdolność wykonania ich, zbyt żywo czuł niewdzięczność Zygmunta, zbyt śmiało wyrzucał mu niezdatność iego, wiecéy niż należało, sam władać żądał; lecz wyniosłość ta nie zaburzyła oyczyzny, i owszem tych co ią burzyć chcieli, trzymała na wodzy. Tę woynę domową, która wkrótce po śmierci iego wybuchnęła, on ieden powagą swą wstrzymał. Starać się przeyść innych w świetnych i użytecznych czynach, ta była Zamoyskiego wyniosłość. Jakoż rzadki z wodzów, równie był wielkim w boiu, gorliwym w obywatelstwie, przykładnym w życiu domowém. Był on razem wspaniałymi rządnym, zachęcaiącym nauki, dla przyiaciol statecznym do zgonu, sposobił młodzież do usług oyczyzny, do boiu, do rady; naysłodszą było iego roskoszą gdy czyli to na czele szyków, czy w senacie, czy u Pańskich ołtarzy, widział mężów pod własném okiem, w własnym wychowanych domu, takiemi byli hetman Żółkiewski, Baranowski, Gembicki, Arcybiskupi Gnieźnieńscy, Herburt, Zebrzydowski i inni. Chwile pokoiu poświęcał naukom; kwitnący za życia iego pisarze, mieli w nim przyiaciela i wsparcie. Jeżeli burzył nieprzyiaciół grody, umiał na oyczystéy ziemi wznosić nowe i miasta i twierdze. Jego to praca. Zamość, dzikie Szarogrodu stepy, okryły się gmachami, napełniły się pożytecznym i przemyślnym ludem; słowem słusznie z Piaseckim powiedzieć można: wie Polska kiedy Zamoyskiego miała, lecz nie wie, kiedy podobnego jemu znaydzie i wodza i męża.




Pa: 246. № 23
C. F. Stoelzel sc Dresden 1813.
J. Zamoyski bierze w niewolę Arcy Xięcia Maximiliana


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Ursyn Niemcewicz.
  1. Zycie to iest raczéy tłumaczeniem z Heitlenszteina.