Śpiew Podlasianek

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Seweryn Goszczyński
Tytuł Śpiew Podlasianek
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŚPIEW PODLASIANEK.
(Śpiewany w miesiąca Lutym, Marcu, Kwietniu, Maju
i Czerwcu r. 1831, po wejściu moskali na podlaską ziemię.)

Jakaż cichość i milczenie!
Wszystko do spoczynku wzywa,
Tylko drzewa lekkie drżenie
Spokojność nocy przerywa.
Tylko słyszę zwolna skrycie
Tajne serca mego bicie.

Lecz czemu moja powieka
Ciągle jest zalaną łzami?
Czemu sen z oczu ucieka,
Czemu wzdycham tak za wami?

Bo ja tu między obcemi
Tęsknię, jakby w cudzej ziemi.

Nie wiemy, biedne znękane,
Co nam los srogi ukrywa;
Tylko działa dosłyszane
Mówili że Ojczyzna żywa;
Że Polacy jeszcze żyją,
I że się za wolność bija.

Bo tu cicho, bo tu głucho!
Nie usłyszy moje ucho
Tylko lekkie wiatru wienie,
I ciężkie polski westchnienie.
Nieprzyjaciel jest tu srogi —
W polskiej ziemi nasze wrogi.

Podlaska biedna kraina!
Ach! i biedna Podlasianka!
Jedna płacze swego syna,
Druga zdala od kochanka.
I ja ojca mego płaczę —
Ach! kiedyż was ja obaczę?

Już czas byście zawitali
W tę krainę opuszczoną;

Byście i nam pokazali
Żeście i naszą obroną.
Bo nam tu srogie ciemięzce
Mówią że oni zwycięzce!

Chociaż Moskwy tajna trwoga
Pokazuje, że Bóg z nami.
Pocóż nie ścigacie wroga?
Zostajecie za Sielcami?
Czekają was żyzne żniwa
Czeka Litwa nieszczęśliwa!

Jam już oczy wypłakała
Wyglądając was do koła;
Gdym was jeszcze nie ujrzała,
Niech was głos mój choć zawoła!
Niech wietrzyka słodkie wienie
Wam zaniesie me westchnienie.

Może pomiędzy Rycerzy
Rozpozna mego miłego?
Gdy dalej jeszcze zabieży
Doleci do ojca mego?
Wietrzyku, leć prędko! chyżo!
Niech się nasi tutaj zbliżą.


Wszakże równie uciśniona
Mendoga piękna kraina;
Równie ciężko utrapiona,
Wilejska hoża dziewczyna;
Śpiesz Polaku w tamte strony,
I tam wróg znienawidzony.

Ach! gdy się zobaczę z wami,
Zapomnę co dziś frasuje;
Zaleję się szczęścia łzami,
I w ojczyźnie się poczuję;
Bo ja tu między obcemi
Tęsknię, jakby w cudzej ziemi.

Seweryn Goszczyński.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Seweryn Goszczyński.