Śpiżarnia i zapasy zimowe/Pasty owocowe

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marta Norkowska
Tytuł Śpiżarnia i zapasy zimowe
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1925
Druk Zakł. Graf. „NASZA DRUKARNIA“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

18.Pasty owocowe. Są to powidła zgęszczone, rozciągnięte na cienkie placki i ususzone.
Znany jest na Wschodzie zwyczaj robienia powideł morelowych, które rozciągają na deskach lub stołach kamiennych, suszą i pod nazwą past morelowych sprzedają. We Włoszech i na Węgrzech robią znowu w ten sam sposób powidła pomidorowe, które również rozciągają i suszą. We Francyi zaś wyrabiają znane z dobroci pasty z jabłek i gruszek.
Do robienia past nadają się nie tylko owoce zdrowe i dojrzale, lecz również z wielką korzyścią wszelkie odpadki, niezdatne na inne przetwory. Głównie robią pasty z jabłek, gruszek, moreli i pigw, zaś brzoskwinie, wiśnie, czereśnie i owoce jagodowe nie nadają się do tego.

Rys. 15.
Pasty można przygotowywać z jednego gatunku owocu, lub z kilku razem. Owoce pokrajane, obrane z pestek, lecz nie ostrugane, gotować należy, z dodaniem małej ilości wody, aż do miękkości. Poczem przetrzeć przez gęste sito i zważyć, a dodawszy na funt masy ¼ f. cukru, lub, jeżeli owoc słodki, jeszcze mniej, gotować dalej tak, jak powidła, mieszając ciągle, aż masa odstanie od rondla. Odpowiednio zgęszczoną masę owocową rozciąga się na sita druciane (rys. 15 i 15a) (obacz niżej rozdz. X) do grubości palca, podłożywszy wpierw cienki biały papier, lub na blachy żelazne, i suszy w letnim piecu. Łyżką do szumowania, zwilżaną często w wodzie zimnej, gładzi się powierzchnię placka. Aby przyśpieszyć suszenie, należy wstawiać do suszarki najwyżej 4 sitka wypełnione pastą naraz. Najwyżej umieszczone sitko przykrywa się kawałkiem tektury lub papierem, tak wszakże, aby wilgoć mogła swobodnie wyparować. Suszenie trwa 10 godzin, a czasem dłużej; ciepło nie powinno przekraczać 80° C., inaczej potworzą się na pastach bańki, które, jeżeli się pokażą, należy przekłuć. Od czasu do czasu trzeba sita przestawiać, przestrzegając, aby się pasty równo suszyły. Placki dobrze ususzone powinny być podobne do rzemieni, co gdy nastąpi, zwilża się papier wilgotną gąbką i zdejmuje się go. Po zdjęciu papieru wkłada się pastę jeszcze raz na krótko do suszarni dla dokładnego wysuszenia. Wreszcie kraje się na małe tabliczki i chowa w suchem miejscu. Z 10 funtów owocu świeżego otrzymuje się 3 funty suszonej pasty, a czasem więcej. Przechowane dobrze, nawet po kilku latach nie tracą pasty owocowe na dobroci. Chcąc je zużytkować do kompotu, należy kawałek takiej pasty namoczyć w gorącej wodzie na pół godziny, a gdy rozmięknie, zagotować kilka minut, dodając, jeżeli potrzeba, cukru wedle upodobania.
Na sery owocowe można zużytkować każdą masę, pozostałą przy gotowaniu galaretek.


Rys. 15.a


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Marta Norkowska.