Strona:Wino i haszysz. (Sztuczne raje). Analekta z pism poety.djvu/076

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

straszniejszych środków, jakimi rozporządza Duch Ciemności w celu wciągnięcia w sferę swej władzy i ujarzmienia godnej politowania ludzkości — ale nawet jednem z naj doskonalszych jego wcieleń.
Chcąc się skrócić i uczynić niniejszą analizę jaśniejszą, zamiast gromadzić różnorodne przykłady skupię na jednej, fikcyjnej osobie zespół obserwacji. Muszę więc zatrzymać się na osobie wedle mego wyboru. W swoich Wyznaniach De Quincey twierdzi słusznie, że opjum, zamiast usypiać człowieka, podnieca go, ale podnieca go jedynie w kierunku jemu właściwym, i że dlatego, pragnąc sądzić o działaniu opjum, byłoby niedorzecznością czynić swe spostrzeżenia na handlarzu wołami, bo ten będzie marzył jedynie o wołach i pastwiskach… Aby uszlachetnić mój temat, muszę zebrać wszystkie jego promienie w jednym kręgu — muszę je zogniskować; tragicznym kręgiem, w którym je zbiorę. będzie, jak powiedziałem, dusza wedle mego wyboru, coś odpowiadającego temu co XVIII stulecie nazywało człowiekiem wrażliwym, co szkoła romantyczna ochrzciła mianem człowieka niezrozumianego, a co rodziny i masy mieszczańskie piętnują ogólnie epitetem oryginała.
Temperament na poły nerwowy, na poły choleryczny najbardziej się nadaje do obserwacji nad ewolucjami tego rodzaju upojenia; dodajmy do tego umysł kulturalny, wyrobiony badaniem form