Strona:Wedlowska czekolada. 33 przepisy sprawdzone.pdf/4

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

należy zawsze brać pod uwagę, że gatunki droższe są w robocie znacznie wydajniejsze od tańszych i że smak wykwintniejszy potrawy lub ciast oczywiście zależy od gatunku czekolady na nie użytej.
Wobec coraz częściej stosowanych zalecań lekarzy unikania zup, jako mało pożywnych, a dla wielu nawet niezdrowych, ogromną wagę należy położyć na leguminy. Leguminy nie są wcale artykułem zbytku, przeciwnie, są one przy obiedzie również potrzebne jak mięso, ryby, nabiał, jarzyny i owoce. W dziale legumin stosowanie czekolady w postaci czy to dań samodzielnych, czy sosów, czy przybrań i garniturów, daje możliwości wprost nieograniczone. Budynie i suflety, kremy, mleczka, kisielki, lody i plombiery, wszystko to da się zrobić na czekoladzie, przyprawić czekoladą, podać z czekoladowym sosem.
W tej książeczce obok szeregu legumin gorących i zimnych, specjalny nacisk położyliśmy na przepisy tortów i mazurków, jako ciast wypiekanych w domach prywatnych nawet tam, gdzie mamy do rozporządzenia wyborne ciasto cukiernicze. Na prowincji, na wsi, w małem miasteczku każda gospodyni może być zupełnie pewna udania się wszystkich tu zebranych dań i przysmaków, o ile do ich wyrobu użyje wybornej czekolady Wedla, a więc bloku ciemnego, czekolady waniljowej, czekolady „Zdrowia”, czekolad w proszku i t. p.

1. CZEKOLADA NA WODZIE

We Francji, gdzie czekolada stanowi codzienne śniadanie ogromnej większości inteligencji i klasy zamożniejszej, zupełnie nie pija się czekolady na mleku, przynajmniej nie używa się jej, jako pierwszego posiłku. Amatorzy czekolady twierdzą, że tylko ugotowana na wodzie czekolada nie traci nic ze swego delikatnego aromatu i wykwintnego smaku. Na cztery filiżanki bierzemy piętnaście deka czekolady Wedla, o ile jej niczem nie rozcieńczymy; dziesięć deka, o ile ją mamy zaprawić żółtkami. Czekoladę można używać bądź utartą, bądź też rozpuścić ją w małym rondeleczku, wstawić ten rondeleczek do średnio ogrzanego piecyka, lub też na brzegu blachy. Gdy zmięknie rozcieramy ją łyżką wraz z dosypanym cukrem i dopiero po dobrem utarciu dolewamy wodę. Ilość cukru zależy od gustu, w żadnym razie nie powinna jednak przewyższać wagi samej czekolady. Osoby mające mało czasu na przygotowanie czekolady powinny używać czekoladę Wedla w proszku.
Jeżeli chcemy zaprawić czekoladę żółtkiem, co stanowi szczególnie pożywny napój dla osób osłabionych i potrzebujących intensywnego odżywiania, należy żółtko utrzeć do białości z dziesięciu deka cukru, na miseczce lub w kubku rozprowadzić paru łyżkami ugotowanej czekolady, wlać do reszty i ubijać trzepaczką aż się dobrze zapieni. Podawać natychmiast, aby piana nie opadła.