Strona:Włodzimierz Bzowski - Nie rzucim ziemi zkąd nasz ród.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Polska niegdyś była „śpichlerzem Europy” i do dziś dnia pozostała krajem o rolniczej przedewszystkiem wytwórczości, pomimo dość znacznego rozwoju przemysłu w ostatnich dziesiątkach lat. W dobie gospodarczego odradzania się Polski będzie rzeczą niesłychanej ważności to, czy rolnicy będą w stanie jak najwięcej i jak najlepiej wytwarzać, czy też w swej pracy będą nieudolni i plony ich zabiegów będą nikłe.
Nauka, która zwie się statystyką, a zajmuje się zestawieniem ścisłych obliczeń, dotyczących wszelkich zjawisk życia w rozmaitych krajach, powiada nam niezbicie, że nasze plony w rolnictwie były dotychczas o wiele niższe, niż w niektórych krajach, powiada także, że są kraje, gdzie plony są jeszcze niższe, niż w Polsce. Bliższe badanie przyczyn tych różnic między różnymi krajami wskazuje, że bynajmniej nie jakość gleby jest najważniejszą rzeczą. Można wymienić przykłady, że w niektórych krajach piasczyste gleby doprowadzone zostały do wysokiej urodzajności, i przeciwnie — można wskazać wielkie zachwaszczone przestrzenie żyznych ziem w innych stronach świata.
To nie tu przyczyna. Rezultat z pracy rolników zależy przedewszystkiem od stopnia oświaty, ogólnej i zawodowej rolniczej, oraz od chęci i zdolności rolników do pracy w stowarzyszeniach rolniczych. Jak wiadomo, wskutek długotrwałej niewoli, ani jedno, ani drugie nie było jeszcze w Królestwie daleko posunięte. Z oświatą szło nam zdawna, jak po grudzie, ze stowarzyszeniami do lat niemal ostatnich wcale nie szło, bo przecież dopiero od lat dziesięciu mogliśmy je zakładać.