Strona:Włodzimierz Bzowski - Nie rzucim ziemi zkąd nasz ród.pdf/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stowarzyszeń do poprawy hodowli ptactwa domowego, które łącznie ze stowarzyszeniami rolniczemi urządzają tak zwane stacje poprawy hodowli drobiu, zkąd rozpowszechniane są dobre jaja i ulepszone sztuki drobiu. Na taką stację wybiera się starannie prowadzone gospodarstwo, przyczem właściciel za swoje trudy otrzymuje zasiłek od stowarzyszenia. Prowadzący stację zapisuje skrzętnie wszystkie te dane, które są potrzebne do oceny każdej sztuki drobiu, naprzykład koszt pożywienia, ilość i wagę jaj, potem drogą doboru najlepszych sztuk dochodzi się do ulepszenia rasy. W pracy tej pomaga rolnikom rząd, wyznaczający fundusze na utrzymanie wędrownych znawców hodowli, którzy objeżdżają stowarzyszenia i udzielają wskazówek. Największe stowarzyszenie, założone jeszcze w 1878 roku, ma 20 oddziałów, liczy trzy tysiące i 900 członków.
Do sprzedaży jaj rolnicy duńscy wytworzyli doskonale obmyślaną i sprawnie działającą własną organizację. Skłonny do wyzysku pośrednik i tu nie ma miejsca dla nic nie wytwarzającej, a więc dla ogółu bezwartościowej pracy. I z tej gałęzi gospodarstwa wiejskiego cały dochód spływa do kieszeni rolników — wytwórców. A stało się to dzięki pracy zbiorowej lat ostatnich — pierwsze stowarzyszenie w celu wywozu jaj powstało w Danji zaledwie przed 20 laty. Dawniej małe i nierówne jaja duńskie niechętnie były kupowane w Anglji. Organizacja Duńczyków w tej dziedzinie polega na tworzeniu miejscowych kółek zbytu jaj — i połączeniu tych małych stowarzyszeń w duże związki. Dla przykładu podaję liczby z rozwoju głównego