Strona:Szlachcic Zawalnia (1844—1846). Tom 1.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

stkiego, co go otacza korzystać i na użytek współbraci obracać.
Zbyt żywe zaprzątnienie pisarzami, ukośnie dotyczącemi naszego przedmiotu, odwiodło nas od głównego celu, któryśmy sobie założyli, i dla tego pośpiesznie obracamy się do głównéj osoby, która ma być bohaterem, ma być Lwem naszego artykułu.
Jan Barszczewski urodził się w r. 1794, na Białejrusi, nad jeziorem Nieszczorda, na granicy Newelskiego i Siebieżskiego powiatów, i wyszedł z téj licznéj acz biednéj szlachty, która nie wiedząc o sobie, nie mając uznania saméj siebie w swojéj istocie, posiada najwięcéj żywotnych elementów narodowych, przechowuje z niezgładzonym cywilizacją charakterem,

    śni. Byłoby to najwłaściwsze miejsce dla pokazania charakterystyki melodji białoruskiéj, która ma tak wiele śpiewności i melancholji. Wyniknęłyby ztąd nieobrachowane korzyści dla wyrobienia muzyki narodowej, która wsztuce objawia się dziś przez operę. Skądże Weber poczerpnął swe najpiękniejsze chory do czarodziejskiéj kompozycji Kinda? Skąd Liszt i Szubert swego Erlköniga, równie jak i balladę swoją Goethe? Skąd nareście Meyerbeer najpiękniejsze motywy w swoim Robercie-Djable, którym dotąd nadziwić się nie może Europa? Trzeba aby kompozytorowie lepiéj zrozumieli swój własny interes; sztukmistrz jakby nie był genjalnym, nie utworzy tak swobodnéj melodji, jak człowiek natury, w chwili natchnienia. Najwyższe przejawienie muzyki uczonéj, Mazury Szopin’a są tylko olbrzymiem pokonaniem trudności sztuki; małej liczby wybranych ucho, pojmie ro-