Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/217

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszystkim trzechrazowy post co tydzień i inne umartwienia, a suplikacye w niedziele i święta „na odwrócenie nieszczęść od rzpltej, od króla JM. i od zakonu“. Podczas samej bitwy guzowskiej, na początku której król znajdował się w rzeczywistem niebezpieczeństwie i zwycięstwo przychylało się na stronę rokoszan, kapelan obozowy królewski, O. Bartcz, ofiarował króla do Matki Boskiej Częstochowskiej. Król, dowiedziawszy się o tym ślubie, przyjął go chętnie i odbył ex voto pobożną pielgrzymkę do Częstochowy[1].


    przywróciło królewskości tej władzy, powagi i poszanowania, którą sponiewierał, osłabił i z której ją odarł rokosz.
    Błędy i wady Zygmunta: kunktatorstwo, brak decyzyi, wysuwanie bezpotrzebne naprzód senatu, paktyzowanie z rokoszanami, których od razu należało ogłosić za buntowników, nieprzyjaciół ojczyzny i orężem ścigać, przyczyniły się bezwątpienia do rozwinięcia się i prawie dwuletniego trwania rokoszu. Niektóre żądania czyli gravamina rokoszan były przecie słuszne, sejm 1606 r. przedłożył ich 23 królowi, te należało bez zwłoki zaspokoić, ale równocześnie zwołujących zjazdy bez zwłoki i to przykładnie ukarać. Król jednak upierał się, słuszności tych niektórych grawaminów nie uznawał, uznawszy wreszcie, z wykonaniem zwlekał, a za to herszta rokoszu traktował jakby legalną udzielną potęgę. Królowi pomagał w tem senat, z wyjątkiem może Myszkowskiego.
    Zebrzydowski był pierwszym możnowładcą, który do swej osoby, swych ambicyj i interesów, pod płaszczykiem wolności rzpltej. przywiązał tłumy szlachty i wodził je, dokąd mu się podobało. Gdyby był chciał, na wiosną 1608 r. mielibyśmy drugą wojnę domową. Zaprzysiągłszy on i Herburt (ten 20 maja 1608 przed grobem św. Stanisława) obietnicę, że nigdy rzpltej nie zakłócą, dochowali przysięgi: Zebrzydowski oddał się dewocyi, wybudował Kalwaryę, kościół farny i udotował kilka szpitali; Herburt założył w Dobromilu drukarnię, w której pod kierunkiem Jana Szeligi od r. 1611—1616 drukował dzieła historyków polskich i udotował tamże klasztor bazyliański 1613 r., acz zawsze w nim pokutowały „rokoszowe humory“.

  1. Wielewicki, II, 166, 179, 243. Królowa Konstancya, oprócz wielu nabożeństw w Krakowie, zamówiła mszę św. przez cały kwartał w Częstochowie, a po zwycięstwie guzowskiem, spowiednika swego, O. Fredlera, wyprawiła do tegoż miejsca, aby przez ośm dni msze św. dziękczynne przed ołtarzem Matki Boskiej odprawiał. (Tamże 245).