Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Rozwan, Zygmunt Batory. Wszyscy oni kokietują Stolicę św., niby to przystępują do św. ligi, oświadczają się z gotowością do unii, ale do formalnego aktu unii nie przychodzi. Nie była też i pora po temu. W kraju wojenno, kotłuje od niepokojów i niepewności jutra. To 1594 Kozacy Łobody i Nalewajki, których Jazłowiecki na zdobycie Krymu prowadzi, podmówieni przez Chłopickiego, dworzanina niegdyś Batorego, a kupieni przez Rudolfa II, rzucają się na kraje tureckie, palą i rabują Cecorę, Jassy, moc miasteczek i wsi mołdawskich; broili oni i na Rusi. To znów 1594 sam hospodar Aron, przystąpiwszy do św. ligi z cesarstwem, Siedmiogrodem i Woloszą, werbuje Kozaków i Węgrów i rusza pod turecki Tehin, ale zdradzony przez hetmana Węgrów, Rozwana, i okuty w kajdany, wraz z żoną i dziećmi dostaje się do niewoli w Siedmiogrodzie.
Na domiar złego, nowy sułtan, Mahomet III wyprawia przywróconego do wezyratu starego Sinan baszę, z znaczną armią, na ukaranie Siedmiogrodu, Multan i Mołdawii za przystąpienie do ligi św. i pomoc daną cesarzowi Rudolfowi II. Z góry już przeznaczał on Mołdawią na prezent hanowi tatarskiemu, ten zaś podarował ją siostrzeńcowi swemu Sabanowi, bejowi sandżaku Tehiny, i z hordą perekopską i nogajską gotował się wprowadzić go do „paszałyku mołdawskiego“. Już i armia turecka pod Sinan baszą przeszła Dunaj. Nie długo czekać, a potężna Turcyą stawała się bezpośrednią sąsiadką Polski.
Niebezpieczne to sąsiedztwo; nie oceniał jego grozy sejm, ale zrozumiał ją hetman Zamojski. Więc umyślił Mołdawię zamienić w prowincyą polską, a przynajmniej shołdować ją Polsce i przyjaznym a pewnym obsadzić hospodarem. Za wiedzą tedy króla i senatorów rusza w 6000 wojska ku kresom rzptej. Synan baszę rezydującego już z przednią strażą w Bukareszcie przestrzega listem: „żeby się nie ważył wkraczać w granice Mołdawii, bo na mocy dawnych traktatów Turcyi z Polską, Mołdawia nie może być w prowincyę turecką zamienioną, ale musi mieć zawsze udzielnego hospodara“. Rozwana zaś, rabującego i mordującego własnych poddanych w Jassach, wzywa, aby się wyniósł co prędzej do wojsk cesarskich, bo sam Turkom nie da rady, a na pomoc Polaków niech nie liczy, bo oni nie przeciw Turkom wojują, ale przeciw napadom Tatarów się bronią. Wraz z tymi listami wyprawił hetmana p. Żółkiew-