Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mentem; jej pomysły są często dziecinne w porównaniu z powagą i mocą tego, co Matejko mógł wyobrazić i jak mógł to namalować.
Matejko był naturą głęboko i potężnie uczuciową, jego wyobraźnia była w bezpośrednim z jego uczuciem związku, lecz formy, któremi ona miała się posługiwać, nie istniały w bezpośredniem Matejki otoczeniu, życie, którem ta wyobraźnia miała się karmić, które szarpało jego uczuciem, nie istniało w teraźniejszości, było opisane w książkach, a formy jego trzeba było odbudować z okruchów sztuki, z resztek rzeczy, ze starych portretów i sztychów. Tym sposobem Matejko nie mógł wyrażać jedynie głębi swoich uczuć, lecz musiał być zarazem ilustratorem tekstów historyi, opowiadać środkami malarskimi o zdarzeniach dawnych czasów, lecz jednocześnie, z natury swojej osobowości, nie mógł on być tylko ilustratorem — czuł i musiał myśleć, czuł głęboko, potężnie i prosto, słusznie, jak lot pocisku, ale jego myśl te uczucia gmatwała i nie dawała niekiedy im się przejawić w zupełnej czystości i mocy. W tem leży tragizm jego życia i sztuki.
Wskutek czerpania materyału form i anegdotycznej treści z przeszłości, Matejko przez ówczesną krytykę był zaregestrowany jako malarz historyczny, co w jej pojęciach z góry już nadawało malarzowi wyższe stanowisko w hierarchii artystycznej, z drugiej zaś strony zobowiązywało do posługiwania się pewnymi komunałami form, w których miała tkwić istotna,