Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/144

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wpływ okoliczności zewnętrznych. Z chwilą, w której obraz, widziany w wyobraźni, ma być namalowany, następuje kolizya między widzeniem a środkami jego uzęwnetrznienia — dusza i materya staczają walkę i w walce tej konieczne już są inne siły, nie tylko wyobraźnia, nie tylko nieświadomy poryw, lecz i kierownicze władze umysłu, rozważanie, rozumowanie. Ta chwila, którą nazywamy natchnieniem, jest chwilą najwyższego napięcia wszystkich władz psychicznych, bezwzględnego skupienia wyobraźni i uwagi, chwilą najzupełniejszej syntezy świata wewnętrznego i zewnętrznego. Chwila ta trwa krotko, krócej, niż czas, potrzebny na pokrycie trochę większej powierzchni płótna farbami. Opór materyi zjada cześć sił, cześć rozprasza się na sięganie pędzlem do palety, kombinowanie surowych farb w tony harmonijne, przenoszenie ich pędzlem na płótno, ustosunkowywanie z już przedtem położonemi — i często, zanim płótno jest pokryte, chwila natchnienia wypromieniowała całą swoją energię, obraz, widziany w wyobraźni, zatarł się, rozproszył i malarz ostatkiem energii zaciera resztę obrazu malowanego jakimś ogólnym tonem, zamieniając go w mgłę bezkształtną i bezbarwną, jak bezkształtnem i bezbarwnem