Przejdź do zawartości

Strona:Sokrates tańczący.pdf/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
GROTESKA.

Królestwo współczesnego czarta, głupota, przed którą lęk chwyta, a często jawne szyderstwo i grymas, stężałe ad aeternam Diaboli memoriam w niezniszczalnego potworka.
Nasza tęsknota za groteską, nasz dreszcz, gdy ją czujemy, jest wyrafinowaną lubieżnością zepsutych, bezbożnych dusz europejskich. Mistyczny strach przed warjatcm jest naturalny. Mistyczny strach przed idjotą (t. zn. człowiekiem głupim, jakimś panem mecenasem, doktorem, profesorem) — czarci, groteskowy. Olbrzymie, fantastycznie powyginane konary drzew w strasznie ciche noce księżycowe, przejmują zgrozą. Lecz to zgroza zdrowa, żywa, przyrodzona. Natomiast dziełem czarta, czyli groteską, może być byle sprzęt lub figurka, stojąca od lat na biurku, może być cały szereg ludzi, zwierząt, nawet spojrzeń i ruchów. Znam w mieście ludzi-djabłów. Nic nie mają wspólnego ze zwykłą postacią Kusego, lecz wiem, że to djabły. Tak samo, jak poznają psy, które są żydami.
Nie tak groteskowy jest Dorian Gray, dłu-